środa, 17 października 2012

Mamy go !

Jak nie trudno się domyślić Cosiek jest już u nas ;)
W poniedziałek udało mi się wreszcie go złapać i zapakować do kosza:))
Od razu poszłam do weta po preparat na robale /PROFENDER/ - na kark .

Dzisiaj Cosiek pozbył się swoich klejnotów ...;)
Było to konieczne bo jego mocz waniał strrrrrrrrasznie ;)
Okazało się że jest dorodnym kocurkiem i waży już 4,400 kg.
Orientacyjna data urodzin  to 01.03.2012

Wiecie co ? On mi bardzo przypomina Filipka ...
Też taki delikatny ,grzeczny, przytulaśny ...
Śpi ze mną w łóżku, przytula się jak pies i pcha na kolana ! :-)
Bardzo spragniony czułości i bliskości ...
Zero w nim agresji . Nawet moje koty ,które pierwszą dobę prychały i burczały zbił z pantałyku tym spokojem ;)
Tak mnie wzrusza to jego zachowanie że aż ...łzy lecą ...
Wczoraj próbował bawić się pomponikiem ...nawet mu się udało przez chwilę ;)
Zapewne nie robił tego od miesięcy ...:(

No i z tego wynika że ja na dom tymczasowy absolutnie się nie nadaję -/

Pierwsze godziny u nas spędził na balkonie - chłopaki mogli się pooglądać przez szybę ;)






A potem pierwsze kroki ...wcale nie na zwiedzanie ...


...ale na ...łóżko ! ;)


I najlepiej od razu udawać że ja tu śpię od zawsze ;))


A ja właśnie przekonałam się jak ciężko zrobić dobrą fotę czarnemu kotu ;)









Cdn...

22 komentarze:

  1. Rany Amyszko, aż mi się łza zakręciła w oku:) Ależ się cieszę, żę Cosiek u Was:) Bardzo, bardzo się cieszę:) Co za szczęściarz z tego kota! Trzymam mocno za aklimatyzację a gdyby coś to za ewentualny nowy dom :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż mi się łezki w oczach zakręciły (o! przeczytałam, gdy to pisałam, że mahob również)... Zostanie prawda?...! Musi być przecież równowaga?... Jest piękny! A Ty masz talent do robienia zdjęć. Wyszły cudnie! :). Kicia odetchnie teraz, bo chyba ją Cosiek trochę denerwował. A kociambry Twoje na pewno szybko przekonają się, że im więcej tym lepiej :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to naprawdę wzruszająca historia :-)
      Moje koty już ochłonęły i robią swoje jakby nigdy nic ;))
      Tak ,Kicia na pewno się cieszy -odzyskała swoje królestwo ;)
      Dziękuję Abi :-)

      Usuń
  3. Jaki on jest piękny :-)
    Na zdjęciach widać ,że ma korzenie brytyjskie...
    Ja też się na DT nie nadaję ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak widać Twój domek nie lubi próżni i stan kotów musi się zgadzać. Ale coś czułam, że tak będzie :)
    Niech się chowa zdrowo. Śliczny jest. Pozdrowienia od również czarnej Pumy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to wygląda-choć naprawdę nie marzyłam o trzecim kocie ...;)
      Dziękujemy i pozdrawiamy czarną Pumę :-)

      Usuń
  5. Ale Gucio ma smutną minkę ......
    Mam nadzieję, że się zaprzyjaźnią i będą razem szaleć, hasać ... brykać :-)).
    Myślałam, że Cosiek będzie dzikusował, a on na "dzień dobry" taki grzeczniutki. Widać mądry kotek.
    Oby Wam się dobrze razem mieszkało - wszystkim, z całego serca życzę :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Alison :-)
      Bardzo grzeczny - ten jego spokój jest zaraźliwy - moje koty odpuściły ;)
      Za to Gucio czasem podbiega z takim mrauczeniem - jakby zachęcał do zabawy,a Cosiek tylko patrzy ;))

      Usuń
    2. No to się zaprzyjaźnią ... przy wspólnej zabawie :-)))
      A że czasami pióra polecą to chyba nieuniknione jest :-)))

      Usuń
  6. Cosiek zachowuje się, jakby od zawsze tu mieszkał. Fajny kot!

    OdpowiedzUsuń
  7. Super wiadomość! Trzymałem kciuki za Cosia. Rozkosznie wyglądał zerkając z tej furty na ulicy, ale jesień/zima i strasznie byłoby szkoda, gdyby tam zmarniał. Czy mam rozumieć, że zostanie u Was na zawsze? Powiedz, że tak, powiedz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chciałam żeby marzł i nie chciałam żeby stracił życie tak jak Kić-Mić :(

      TAK !

      Usuń
  8. Mi też się oczy spociły czytając ten post, Amyszko tak się cieszę, że Cosiek jest już w Twoim - najlepszym na świecie kocim domku :-))))) Powodzenia w adaptacji, czekam niecierpliwie na dalsze wieści. Ściskam Cię mocno :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudownie, że złapałaś Cośka. Skąd ja znam to uczucie, że się na dom tymczasowy nie nadaję :-) Ale jak kot skradnie serce tak naprawdę to nie ma wyjścia. Musi zostać :-) Tym bardziej, że tak szybko się zadomowił. Filipek na pewno cieszy się bardzo i zaciska pazurki za Cosia.

    OdpowiedzUsuń
  10. hehhe Gutek jest wyraźnie zbity z tropu. Jakieś Coś pojawiło się w JEGO domu :)
    Piękny czarny kocurek :) Miałam kiedyś czarnulka i doskonale wiem jak trudno zrobić dobrą fotkę takiemu murzynkowi hehhe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cosiek umie zrobić groźną minkę - to Gucia często stopuje ;))

      Usuń
  11. Ale wiadomość Amyszko ...

    cyt. "Wiecie co ? On mi bardzo przypomina Filipka ..." bo one zawsze wracają, czasami szybciej, czasami później, czasami w zupełnie innym futerku ...

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za każde(dobre;) słowo :)

Komentarze anonimowe i komentarze typu ładne fotki zapraszamy do nas - strona www... zostaną usunięte jako spam.
Wystarczy aktywny nick platformy na której jesteś zalogowana/y , lub podpis imienny.