Moje koty zachowują się jakby był u nas od zawsze )
Nie są na mnie obrażone ,bo nadal przychodzą do mnie na mizianki i nadal się ze sobą bawią ;)
Tłuka się też jak dawniej ;))
Kotyszki dogadują się całkiem nieźle ,nawet są pierwsze próby zabawy w chowanego - ganianego, były też noski-noski ;)
Mamy niestety inne problemy ...
Pierwszy to katar Mikesza (
Już po zabraniu kotka z ulicy zauważyłam że trochę kicha.
Przy zabiegu dostał antybiotyk. Ale jak podejrzewałyśmy z wetką - że po wejściu do cieplarnianych warunków choroba może się rozwinąć ...
Wczoraj wieczorem wystraszyłam się bardzo, bo kichał na czerwono :(
No to od rana wet - tym razem antybiotyki w tabletkach /na szczęście je wszystko /
Od wczoraj podaję mu dodatkowo Rutinoscorbin .
Apetyt dopisuje - zjadłby konia z kopytami ! Muszę już wydzielać ,bo by pękł ...
Lubi ser żółty ;)
Drugi problem to sikanie gdzie popadnie ...
Dziś rano była kałuża koło lodówki .
W nocy był sam w kuwecie - zrobił qupkę i jak wychodził z kuwety to nadepnął na jej krawędź . Kuweta z całą zawartością wywaliła się do góry nogami -//
Oczywiście kot się wystraszył ,wyskoczył z kuwety i łazienki ,Gucio się wystraszył bo go śledził , Karmel się wystraszył ,bo myślał że któremuś dzieje się krzywda !
Kino o 3 nad ranem -/
Jak można było się spodziewać, on do tej kuwety już nie wszedł :(
Wydaje mi się że nie lubi tych brykiecików z drewna .
Woli stanąć na krawędź kuwety niż na ten drewniany żwirek . A to raczej rzadko się udaje ;)
Dziś postanowiłam kupić mu osobną kuwetę i żwirek bez zapachu - jak najbardziej podobny do piachu .
No i pokazałam ,pomieszałam palcami i wszedł i zrobił co trzeba :-)
Ale nie bardzo się cieszę ,bo nie chcę zapeszyć .
Bo kto wie czy jak go przyciśnie w innym miejscu to i tak nie zrobi ?
Poza tym ma się dobrze - coraz więcej się bawi ,zwiedza mieszkanie i dziś rozkoszował się balkonem :-)
Kotek problemami wcale się nie przejmuje ;)
Z Guciem ...
I wszystkie trzy :))
Trzymajcie kciuki żeby było lepiej ...
Oooooj trzymam trzymam, za zdrowie koteczka i żeby się do kuwety przekonał.
OdpowiedzUsuńOby mu nie przyszło do głowy siusiać na dywan lub kanapę ....mógłby się wzorować na chłopakach czarnulek no :-)))
Dziękuję Alison :)
UsuńJak na razie trafia do nowej kuwety i nowego żwirku ;)Czy nie będzie niespodzianek to czas pokaże ...
Jak już by miały być to lepiej na kafelki ,czy podłogę niż coś miękkiego ...
Ja używałam przez rok Benka zielonego, wszystko było ok ale ten Benek strasznie jest ciężki .
UsuńZmieniłam na Cat's Best Eco Plus .... rewelacja!!!!!
Lekki i baaaardzo wydajny, no i koty go polubiły.
Fajnie się zbryla i pochłania zapachy naprawę !!!
Nie zamienię na inny....
http://www.zooplus.pl/shop/koty/zwirek_dla_kota/zwirek_cats_best/30773
Jak mój Tygrys pawikuje to tez się modle oby to kafelki były... zesikali się na panele tylko raz na dwa lata, oby tak zostało.
Mikesz tez się przyzwyczai na razie ma podwórkowe nawyki :-)))
To jeszcze napisz czy nie przykleja się do łapek ?
UsuńRaz kupiłam jakiś brykiecik drewniany zbrylający i tak się kleił do łapek że szok. Jedyny plus że był bardzo wydajny ;)
Troszkę się bardziej roznosi niż Benek, ale wolę częstsze sprzątanie niż ten stary . A na łapkach nie zauważyłam żeby roznosili ...
UsuńJa nie zarzekam i moje koty też :-)))
Wezmę pod uwagę - wszelkie wskazówki mile widziane :))
UsuńBędzie dobrze, zobaczysz. To kotek z ulicy, swoje musi przejść na początku. Najważniejsze, że szybko reagujecie i jesteście w kontakcie z weterynarzem. Z tym sikaniem też się nie przejmuj. Nauczy się szybko - zresztą widać, że wie o co chodzi, tylko coś mu nie pasuje. Raz, że nowe otoczenie, obecność innych kotów, a i się przestraszył jak kuweta narobiła rumoru. A dwa, że rzeczywiście przyzwyczajony jest do "latryny" na zewnątrz, czyli tam gdzie ziemia, piasek, żwir. Dobrze, że zmieniłaś te drewniane brykiety na żwirek, powinno mu to przypasować.
OdpowiedzUsuńHah, no i Cosiek został Mikeszem :) A skąd to imię?
Imię wymyślił A.
UsuńJego kolega miał podobnego kota w dzieciństwie o tym imieniu ;))
Tak - on wie po co kuwetka ino czasem coś po drodze go zatrzyma -/
Mam nadzieję że zmierzamy w dobrym kierunku ;)
A miesza w tym nowym, miesza ! - masakrycznie ;))
Pozostałe koty zaczynają też zaglądać, mieszać ...
Nie wiem czy nie przejdziemy na ten żwirek całkowicie ...
Tak myślę, że to dobry pomysł, bo najbardziej zbliżony taki żwirek do tego w czym lubią grzebać sobie koty :) Ja kupowałem różne żwirki i większość się nie sprawdziła, albo kocurek wybrzydzał, bo mu coś nie pasowało, albo się kurzyły tak, że rozniesione po całym domu a kocur kichał przy grzebaniu. Więc już nie kombinuję, Mefisto lubi Benka, mi też łatwo się go sprząta, więc zostajemy przy jednym.
UsuńPs Ostatnio Mefisto zaczął się wdrapywać na kaloryfer drabinkowy, taki do sufitu i urządza stamtąd skoki do kuwety :)))
Ja chcę to zobaczyć - skok do kuwety ! ;)))
UsuńTrzymamy kciuki! :). Na pewno wszystko się ułoży. Mikesz jest mądry kotkiem, a Wy doświadczonym domkiem. Druga kuweta powinna pomóc.
OdpowiedzUsuńOby,oby ...
UsuńDziękujemy :-)
Jak cudownie, że się dogadali! A di kuwety się przyzwyczai, nawet jeśliby się mu jeszcze kiedyś zdarzyło 'pomylić'. Jestem pełna podziwu dla Ciebe, Amyszko. A Mikesz cudny jest!
OdpowiedzUsuńDziękujemy :-)
UsuńChłopaki nieźle do siebie gruchają ;)
Mikesz z Guciem przy zabawie wydają takie fajne dźwięki -nawołują się szczekają ,pomiaukują ,kwilą - a my pękamy ze śmiechy ;)))
Mam nadzieję, że się przeprosi z kuwetą na całego. Niestety z tym żwirkiem to jest fakt i np. moje koty nie załatwią się do innego niż drobnego bentonitu.
OdpowiedzUsuńAle cieszy mnie fakt, że się zadomowił, Karmelek i Gucio nie prowadzą jakiejś krucjaty przeciwko niemu. To i tak super wieści!!!
A będzie jeszcze lepiej!
Dobrze wiedzieć z tym żwirkiem :-)
UsuńMy od wielu lat kupowaliśmy tylko ten i nie było problemu. Ale koty były nauczone od maleńkości ...
Dziękuję :-)
Też uważam, że drobniutki żwirek będzie mu bardziej przypominał piasek i chętniej będzie korzystał z kuwetki. Zobaczysz, nauczy się tego, a potem możesz po troszku dodawać drewnianego żwirku, żeby się przyzwyczajał.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za jego zdrówko i mam nadzieje, że szybko dojdzie do siebie! :))
Mamy Super Benek Compact i jak na razie jest OK
OdpowiedzUsuńDziękujemy za kciuki :-)
Jestem naprawdę zdziwiona, że kotyszki tak dobrze przyjęły nowego kolegę :-) To po prostu świetnie wychowane kotki :-)))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że problemy Mikesza szybko się skończą, już kilka dni minęło, są kuwetkowe postępy? Buziaki dla ślicznego czarnulka i dwóch kocich dżentelmenów. No i dla Was ma się rozumieć :-)
Postępy są (odpukać ! )i nawet dziś zauważyłam że nawet Gucio tam sika ;))
UsuńWczoraj wymieniliśmy kuwetę z nowym żwirkiem na jeszcze większą ,bo Mikesz strasznie rozkopuje - ale najważniejsze że mu pasuje żwirek ;)
No i jakby wszystkie chciały robić do tego żwirku ,to zlikwidujemy tą pierwszą kuwetę :-)