Dawno nie mieliśmy żadnego kartonu , więc jak się pojawił to się działo !
W tle mały bałagan bo koty rojbrowały , a ja próbowałam robić porządki w szafach .
Te kocie akcje bardzo skutecznie mnie od roboty odciągały ;))
Mikeszek jak chce Karmelka zaczepić to właśnie tak jak tu - ociera się , przymila ...;)
Jest cierpliwy ...
A Karmelek niewzruszony ;)
Poczekam sobie ... ;))
Gucio nawet bez zadymy ... też się doczekał ;)
Pudełko jest moje !
Tylko moje ! :-)
Ja tam wiem że moje :-D
A nie , bo moje ! :-))
No i mamy zajęcie na jakiś czas ;)
Miłego weekendu :-)