Przypomniał mu się podobny sznureczek z dzieciństwa ?
Tamten był podobny , tylko miał dzwoneczek .
On go sobie przekłada z łapki do łapki , nosi w zębach , chowa pod dywan , poluje , przynosi mi i czeka żebym mu rzuciła ...;) Wtedy znowu poluje, wciska pod dywan , podskakuje , podnosi łapką ... ;))
Chyba na jego radość ma też wpływ to, że Gucio i Mikesz jest zajęty czym innym .
A może też to że dziąsła są zdrowsze i nic nie boli ... Bo ciągle smarujemy mazidłem .
Uwielbiam jak on jest taki radosny i wyluzowany :-)
Po zabawie zasłużony odpoczynek :-)
Jak nikt po głowie nie skacze to jest super ;))
U nas się ochłodziło , można odetchnąć ;) U Was też ?
Miłego dnia !