Po moim ostatnim wpisie że grzeje fest , pogoda zaraz się zrypała i jest zimno i deszczowo ...:/
Tak to jest jak się coś pochwali - od razu musi się zepsuć ;-)
Mniej wychodzimy na balkon , za to w domu mamy kolejne kocie przepychanki.
Tym razem o to kocie legowisko z wikliny.
Po poprzednich przepychankach , dwa z kotyszków odpuściły i oddały w użytkowanie najstarszemu z całej trójki , czyli Karmelkowi :-)
Prawie rok był spokój i co się stało ?
Wybieliłam je kilka dni temu !
Od tego czasu wszystkie trzy chcą w nim sypiać ;-)))
Czyli znowu trzeba czekać , aż się wyklaruje i dwa z nich odpuszczą...
Ciekawe ile im to zajmie ? ;-)
Ciągle nas rozbrajają :-)))
Odkąd wiem ( już prawie rok ! ) ,że mam nietolerancję pokarmową na gluten , mleko i jaja piekę sobie takie ciasto , zwykle ze dwa razy w tygodniu .
Jest pyszne , zdrowe , a co najważniejsze bez jaj , mleka , mąki i cukru :-)
Ciasto z kaszy jaglanej, banana , jabłka , kokosu +owoce +cynamon i miód do polania .
Przed upieczeniem ...
Po upieczeniu ...
Z jagodami i malinami ...
Albo z żurawiną i daktylami ...
Miód daję już po upieczeniu bo lubię słodkie :-)
Zmodyfikowałam deczko ten przepis .
Nie daję karobu , ani kakao. Nie słodzę niczym ...
Piekę 35 minut w 200 stopniach ;-)
Muszę przyznać że moi goście jak tylko mają wybór , wybierają moje ciasto , a nie to tradycyjne z mąki , jaj i cukru ;-)
I wszyscy chcą przepis i pieką ! :D
czwartek, 27 lipca 2017
sobota, 22 lipca 2017
Grzeje fest ;-)
Doczekaliśmy się upałów !
Kochamy ciepełko , więc nie będziemy narzekać. Ale czasem jest tak gorąco, że nie wiemy gdzie się podziać ...
Dzień zaczynamy od koszenia trawy. Mamy trzy kosiarki , ale dziś to Karmelek zaprezentuje jak to się robi ;-)
Ekologiczna kosiarka do trawy ;-)))
Tu widać też Mikeszkowe łapki ;-)
Karmelek lubi sobie przycupnąć na ławeczce :-)
Mikesz jakby nigdy nic opala się na tym skwarze ...
Gucio wychodzi często ale jak zwykle tylko na chwilę...
Żeby potem pokładać się po całym mieszkaniu , jako przeszkoda pod nogami ;-)))
Wczoraj wieczorem zakopał się w Karmelkowej budce. Upał tak działa dziwnie na koty ?
Karmel dogorywa na wyżynach w mieszkaniu ...
A Mikeszek jak już się fest wygrzeje na słońcu, to zmyka pod ławeczkę ...
Albo do Pańcia komody. Tak , tak , w upały też ! ;-)))
W nocy balkon jest otwarty i koty mogą sobie wychodzić kiedy tylko chcą. Ale chyba tylko Mikesz tam sypia...(?)
Nie wiem bo śpię , a jak się budzę to wszystkie są zaraz przy mnie ;-)))
Kochamy ciepełko , więc nie będziemy narzekać. Ale czasem jest tak gorąco, że nie wiemy gdzie się podziać ...
Dzień zaczynamy od koszenia trawy. Mamy trzy kosiarki , ale dziś to Karmelek zaprezentuje jak to się robi ;-)
Ekologiczna kosiarka do trawy ;-)))
Tu widać też Mikeszkowe łapki ;-)
Karmelek lubi sobie przycupnąć na ławeczce :-)
Mikesz jakby nigdy nic opala się na tym skwarze ...
Gucio wychodzi często ale jak zwykle tylko na chwilę...
Żeby potem pokładać się po całym mieszkaniu , jako przeszkoda pod nogami ;-)))
Wczoraj wieczorem zakopał się w Karmelkowej budce. Upał tak działa dziwnie na koty ?
Karmel dogorywa na wyżynach w mieszkaniu ...
A Mikeszek jak już się fest wygrzeje na słońcu, to zmyka pod ławeczkę ...
Albo do Pańcia komody. Tak , tak , w upały też ! ;-)))
W nocy balkon jest otwarty i koty mogą sobie wychodzić kiedy tylko chcą. Ale chyba tylko Mikesz tam sypia...(?)
Nie wiem bo śpię , a jak się budzę to wszystkie są zaraz przy mnie ;-)))
Labels:
balkon i koty,
filmiki HD,
Gucio,
Karmelek,
kocia trawka,
koty na balkonie,
Mikesz
czwartek, 13 lipca 2017
Lato na balkonie
Tego lata pogoda nas nie rozpieszcza. Jak nie upały , to wichury i deszcze. Co chwilę zmiana pogody i tak w kółko...:/
Kwiatki marne , zwłaszcza po ostatnim gradobiciu. Postanowiliśmy dokupić jakieś kwiatki, żeby nam się milej odpoczywało.
Nie było łatwo coś kupić , bo balkonowe kwiatki już prawie "wyszły" a ogrodowych nie chcieliśmy.
Udało się znaleźć ostatnie dwie bakopy z promocji . Nie dość że były biedne , to jeszcze deszcz je wytłukł ostatniej nocy ;-)))
Ale są i nas cieszą mimo wszystko :D
W każdej wolnej chwili , gdy tylko przestaje padać , czy na chwilę wyjrzy słońce , biegniemy na balkon i rozkoszujemy się chwilą !
Dokupiliśmy też jeden wrzosiec ...
Portulaczki za to są niezniszczalne :D
Nadal podglądamy pieska pod nami :-)
Mikeszek mistrz relaxu :D
Karmel trawożerca ;-)
Mikesz jakby mógł, to by mieszkał na balkonie ;-)
Bakopa daje świetny cień . Przyda się w upały ! ;-)
Tylko gdzie te upały ? ? ?
Kwiatki marne , zwłaszcza po ostatnim gradobiciu. Postanowiliśmy dokupić jakieś kwiatki, żeby nam się milej odpoczywało.
Nie było łatwo coś kupić , bo balkonowe kwiatki już prawie "wyszły" a ogrodowych nie chcieliśmy.
Udało się znaleźć ostatnie dwie bakopy z promocji . Nie dość że były biedne , to jeszcze deszcz je wytłukł ostatniej nocy ;-)))
Ale są i nas cieszą mimo wszystko :D
W każdej wolnej chwili , gdy tylko przestaje padać , czy na chwilę wyjrzy słońce , biegniemy na balkon i rozkoszujemy się chwilą !
Dokupiliśmy też jeden wrzosiec ...
Portulaczki za to są niezniszczalne :D
Nadal podglądamy pieska pod nami :-)
Mikeszek mistrz relaxu :D
Karmel trawożerca ;-)
Mikesz jakby mógł, to by mieszkał na balkonie ;-)
Bakopa daje świetny cień . Przyda się w upały ! ;-)
Tylko gdzie te upały ? ? ?
Labels:
balkon,
balkon i koty,
Gucio,
Karmelek,
koty i kwiaty,
kwiatki na balkonie,
lato,
Mikesz
Subskrybuj:
Posty (Atom)