Do perfekcji opanował sztukę kamuflażu :-))
Szukam kota i zanim zaświeciłam światło w przedpokoju , to tylko widziałam plecak - który to porzucił chwilę wcześniej Pańcio ;)
Jakby nie ten błysk od lampy ,to kota nie ma ;)
A jak już oczka zamknie to dokładnie czarna plama ;)))
Taki leżący w kącie plecaczek natychmiast generuje kolejnego kotyszka :-)
Nie oddam nikomu ,o !
Dziś pora na pokazanie srebrnego skrapka ;)
Oczywiście jest więcej wersji -można je zobaczyć na drugim blogu ...Srebrny Gucio :-)