Kontynuacja poprzedniego wpisu - AkwareLOVE roślinki. Na tapecie kolejna pelargonia i to w dwóch odsłonach.
Namalowałam dwie wersje , bo jedna z nich nie do końca mi wyszła. Chodziło o namalowanie jaśniejszych żyłek na niektórych liściach. Użyłam oczywiście płynu maskującego , ale miałam za gruby pędzelek i żyłki wyszły zbyt grube. Namęczyłam się strasznie żeby to zatuszować i wyszło jak wyszło. Niezbyt dobrze ;-)
No to pomyślałam sobie że namaluję lepszą wersję, przytnę pędzelek i zrobię cieniutkie żyłki jak ma być ;-) No i dupa bo nie bardzo to wyszło.
Więc kolejna wersja niewiele różni się od pierwszej ;-)))
Obie podobały mi się średnio. Ale poleżały w szufladzie, potem oprawiłam w ramki i powiesiłam na ścianie. Jeden u mnie , drugi u mamy. I wiecie co ?
Teraz podobają mi się obie wersje ;-)))
Pokażę obie wersje , a Wy zgadnijcie, która to pierwsza , a która druga wersja ;-P
Na tym zdjęciu lepiej widać fakturę papieru ...
Pomysł na tą pelargonię znajdziesz - tu 👉 Pinterest
Użyte były :
Ołówek automatyczny
Blok do akwareli - GAMMA - Watercolor 300, format 16x24
Akwarele artystyczne White Nights Białe Noce 36 kolorów.
Płyn maskujący TalensBiały pisak GELLY ROLL-SAKURA
-------------------
Poza tym u nas ukrop, żar z nieba się leje. Koty leżą pokotem gdzie popadnie...
Na balkon raczej z rana, albo z wieczora , bo w dzień się nie da taki ukrop.
Poza tym od czwartku mamy kolejne Święto Ceramiki w Bolesławcu, więc dzieje się dużo. Naoglądałam się cudeniek co niemiara, ale jeśli chodzi o zakupy, to niemal zero, bo ceny kosmiczne ;-)
To tyle na dziś , mózg się gotuje, więc kończę i pozdrawiam wszystkich tu zaglądających 💜💛💚
A co tam u Was, też taki ukrop ? Kto na wakacjach , palec/ łapkę w górę !
Do miłego kochani 💗