Nie dość że piękne miejsce , to można tam pstrągi łowić , albo tylko takiego świeżego pstrąga zjeść . Danie szefa kuchni - czyli pstrąg w ziołach z pieca było wyborne !:-)
Na miejscu można też pozwiedzać okolicę i zobaczyć z bliska największego 6 metrowego pstrąga w Polsce ;)
Jeśli chcecie zobaczyć to miejsce dokładniej , to można kliknąć TUTAJ i zrobić sobie wirtualny spacer po okolicy.
My też mamy trochę zdjęć na pamiątkę ;)
Potem ruszamy do Karpacza
W górach ciągle widać śnieg ;)
Po drodze mijamy dom który stoi na dachu ;)))
A w Karpaczu wszędzie pod górę ! ;) Nie chciałabym tam mieszkać :-P
Jedyne atrakcje jakie widziałam w Karpaczu (nie licząc pięknych krajobrazów oczywiście ) to ten smok z Karkonoskich Tajemnic ...
Bardzo ciekawe regionalne trunki ;)))
I taki straszszszny diabeł w mijanej knajpce :-P
Pogoda nam się udała , choć zmieniała się jak w kalejdoskopie . Raz pochmurno , raz słonecznie , aż na koniec zaczęło padać , a w drodze powrotnej , tak w okolicy Jeleniej Góry , lunęło i była pierwsza burza w tym roku . Pioruny sięgały ziemi !
Ale już w okolicach Bolesławca przywitała nas piękna słoneczna pogoda i suchutko ;)
Warto było wrócić do domku , do naszych kotów :D