Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zwyczaje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zwyczaje. Pokaż wszystkie posty

środa, 19 października 2016

Laska Karmelka wróciła do łask :-)

Z nowym koszyczkiem wróciły dawne zwyczaje Karmelka. Wreszcie ma gdzie zawlec swoją  Laskę  i ją pougniatać ;-)))




























Laskę (tym razem gruba gumka z pomponem) sam sobie wygrzebał z kosza na zabawki ;-)
Po takich przeżyciach dobrze się kimnąć :-D


Do miłego !

Edit.:
 Kiedyś nagrałam Karmelka jak miaukoli i ugniata - filmik można zobacz TUTAJ ;-)

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Kuwetowe zwyczaje ;-)

Na trzy koty mamy dwie kuwety .
O tym dlaczego tak jest pisałam już wcześniej  TUTAJ.
To bardzo przydatne rozwiązanie . Czasem za potrzebą idą dwa koty na raz i oba mogą załatwić się bez wchodzenia sobie na głowę .
Każdy z nich załatwia swoje sprawy inaczej ...
My już po odgłosach i po urobku wiemy kto tam jest /był i co zostawił ;-))

Gucio wchodzi do kuwety i od razu robi swoje i wypad z kuwety.
Często nawet łapką nie machnie żeby zakopać .
Robiąc qupala często wystawia tyłek za kuwetę i zostawia urobek na kafelkach , albo część w kuwecie , reszta na zewnątrz . Do tego jego urobek to forma iście artystyczna ;-)))
Mój A. jak to widzi to mówi że Gucio zostawił mi napisik , ale nie umie po chińsku to nie powie co to za literka :-P
Za każdym razem napisik jest inny i ja też nie bardzo umiem odczytać ;-)))
Napisiki są śliczne i już nawet miałam robić zdjęcia , żeby ktoś mi pomógł odczytać , ale to już by było przegięcie :-P

Gucio to dominant , dlatego nie zakopuje i jako jedyny kot w stadzie korzysta z jednej i drugiej kuwety. Potrafi jedno zrobić w jednej , a drugie w drugiej.
Jak posprzątam kuwety , to on natychmiast musi coś choć w jednej zrobić ;-)
Obecność człowieka go nie peszy absolutnie .

Karmelek chodzi do pierwszej kuwety . Stoi w miejscu gdzie miał ją jeszcze z Filipkiem .
Drapie dołek jak chce zrobić siku , czy to drugie. Po qupalu robi misterny kopczyk :-)
Jego urobek to bobki , bo je za dużo suchego ...
Jak ktoś chce wejść do łazienki w trakcie , to bardzo się złości i burczy . Trzeba poczekać na zewnątrz , bo inaczej to on ucieknie .

Mikesz korzysta z drugiej kuwety . Dużo kopie , zwłaszcza jak chce zrobić drugie danie .
Kopie tak zawzięcie i tak długo , że cały żwirek jest dosłownie przekopany wszerz i wzdłuż.
Na koniec chce zakopać , ale macha łapą i tłucze po obudowie od brodzika . Wtedy jak jestem i słyszę , to lecę i łapię delikwenta gdy wybiega (bo zawsze wybiega i leci gdzieś na regał !)
z łazienki i muszę go całego wytrzepać z kurzu !
A przede wszystkim wytrzeć mu pyszczek i łapki , bo wygląda jak wypudrowany ;-)
Mikesz nigdy nie załatwi się przy człowieku . Nawet jak się zajrzy nieopatrznie gdy on już coś robi , to ucieknie :(
Jego urobek to coś pośredniego między urobkiem Karmelka a Gucia , czasem bardziej bobki ...

Dziś pokażę tylko tego najbardziej pracowitego kotyszka , czyli wypudrowanego Mikeszka :-)
Tak to zazwyczj wygląda ...




Ale o co chodzi ?  Nie podobam się ?










No i tu musiałam się kotkiem zająć :-)


A tak Gucio podgląda Mikeszka ;-)





Jak macie jakieś swoje spostrzeżenia co do zachowań kuwetowych swoich kotów , to proszę pisać w komentarzach. Jak już ktoś o tym pisał na swoim blogu to wklejajcie linki do strony ;-)
Chętnie poczytamy ! :-D

Już o tym kiedyś pisała Panterka , więc może też da linka ... ;-)
Edit.:
Dodaję linka do strony Panterki  O technikach ... ;-)



poniedziałek, 5 października 2015

Słodziak ;)

Karmelek w nocy grandzi , miaukoli , bryka , spać nie daje ... Ale jak już się obudzę to on udaje że śpi , kot idealny ;)))


























Wystarczy że wyłączę telewizor i światło i znowu podrepta pod drzwi i zacznie drzeć japę ://


piątek, 12 grudnia 2014

Mikeszek lubi ...;)

Lubię chować się w rożne torby !
Szkoda że mi je zabierają , bo bym sobie pomieszkał dłużej ;))








Lubię paluszki ! Jak mi się uda wyciągnąć z kubeczka , to jest zabawa ;)))
Potem Pańcia ma co sprzątać , bo ta zabaweczka jakoś dziwnie się rozpada . Czasem sobie chowam pod dywan ale potem nigdy nie mogę znaleźć. Tylko jakiś drobny pył tam jest ...;)










Lubię też chować się w kartonach ...


 Ale który kotek tego nie lubi ? ;)))


piątek, 11 lipca 2014

Nocne Mikeszka brykanie ;))

Ciągle mam ochotę ogłosić na blogu przerwę wakacyjną  , ale może jeszcze nie teraz ...
Bo to że mi się nie chce pisać , nie znaczy że kotom też się nic nie chce ;)
One brykają jak zwykle i to nie zawsze wtedy kiedy ja bym chciała ;))
Według mnie w nocy się śpi , ale moje koty uważają że niekoniecznie .
Nawet Mikeszek ten grzeczny potulny kotecek , rozbrykał się jak dziki zając !
I jak tu spać ?
Mam wiecznie zarwane noce, bo wtedy kiedy mnie się chce spać , one harcują . A jak mnie się już nie chce to one pokotem leżą :/ Jakoś nie możemy się zgrać ostatnio ...
Mikeszek jest taki słodki jak bryka że nie potrafię się na niego gniewać.
Zobaczcie sami ... ;)





















Na koniec tak się przytuli i pozamiatane ;)))




 A w dzień to kotka nie ma ... ;))






Miłego weekendu kochani ! :-)