Powiedzmy że drzewko przed Lalą jest zabezpieczone. Zamontowałam osłonę na doniczkę z maty do zlewu i do tego długie drewniane patyczki ...
Patyczki oczywiście próbowała wyciągać i raz nawet jej się udało. Ale przestawiłam drzewko bliżej drzwi , żebym miała je na oku i na razie (tydzień) jest spokój.
Za to była wykopana ziemia z pietruszki - pietruszka powędrowała za okno w kuchni ;-)
Dziś doniczka z trawą latała po całym balkonie i też trochę ziemi z niej wypadło - samo oczywiście ;-)))
A tylko Lala była na balkonie ;-P
Chyba sięgnę po ten cynamon 😁😈