Zabawa trwa :-)

Jak na koty przystało to nie tylko się śpi ,ale też rozrabia :-)
Najwięcej rozrabiają Dwa Michały , czyli nierozłączni Gucio i Mikesz  ;))
Jak nie w przepychankach tunelowo-namiotowych , to ganiając się po całym mieszkaniu jak dwa perszingi ;)

Jak już wszystkie koty śpią to do akcji wkracza Mikesz i zajmuje się zabawkami ;) Przynajmniej one nie wyskubują mu futra i nie gryzą ;))

A jak nie ma pod łapką zabawki to zawsze można skubnąć od Pańci chipsa, ciasteczko , czy łupki z pistacji ;))

I jest zabawa :-D

A Karmelek woli pobrykać za laserkiem , czy za swoją Laską ;))
Nuda ;)))

Buszujący w śniegu 2* :-)

Mróz zelżał ,słońce zaświeciło i trzeba było wywietrzyć footra ;)
Mikeszka nie trzeba namawiać do wyjścia ;))
On kocha w śniegu buszować , zanurzać się , węszyć , polować i brykać :-)))
Sorry za brudne szyby ;)

 Gucio też był ale o buszowaniu w śniegu mowy nie ma ! ;)

A potem to już można zaszyć się w szafie , na piecu , czy gdzie kto woli...
Karmelek ma swoją oazę w budce pod regałem.

Jakby nie lampa błyskowa , to ciężko go zauważyć ;)

 Gucio na łóżku Pańcia

Do niedawna Mikesz w ogóle nie wchodził na samą górę drapaka przy balkonie. Czyżby hierarchia ?
Spoglądał na świat za oknem najwyżej z drugiej półki , nawet jak ta wyżej była wolna :(
To wzięłam się na sposób i zaczęłam go tam sadzać ;))
I spodobało mu się - wchodzi i sobie patrzy i czasem nawet tam śpi :-))

Waga kotów i graffiti w skrapkach ;)

Zapadłam chyba w jakiś letarg zimowy ,bo nie mam kompletnie weny do niczego... Najchętniej poszłabym spać jak niedźwiedź i obudziła się wiosną ;)
Ale nie ma lekko. Koty budzą , chcą się bawić , chcą JEŚĆ, chcą mieć czyste kuwety...
I nie ma to tamto , trzeba się ruszyć i dać , zrobić , bawić się , sprzątać , iść na zakupy ... ! ;)
No i czas leci i niby coraz bliżej do wiosny ;))

W przerwach w zabawach z kotami i obowiązkach kocio - domowych popełniłam kilka skrapków w temacie GRAFFITI ;)
Jako że mnie wena opuściła , to rewelacji nie ma ... ;))

Finał zabawy w temacie "Grafiiti" już wkrótce u Dominiki
I to niestety już będzie koniec naszej zabawy, chyba że jeszcze ktoś się zgłosi i poda swój temat ! ;)


---------------
Wczoraj udało mi się zważyć wszystkie trzy kotyszki i okazało się że waga od lipca 2013
nie drgnęła w żadną stronę . Czyli :
Gucio - 6 kg
Mikesz , Karmelek - po 5 kg

Gucia odchudzam , ale kiedy będą efekty nie wiem . Mam nadzieję że do lata jednak będzie Gucia trochę mniej ;))


Ps.
Pańcio wyzdrowiał i wrócił do pracy , ale bez entuzjazmu ;))

Buszujący w śniegu :-)

Mamy trzeci dzień ze śniegiem , a dopiero dwa z mrozem ...
Koty mają frajdę , bo są wypuszczane na balkon na krótki rekonesans :-)
Dzisiaj zrobiłam parę zdjęć na pamiątkę ;))
Mikeszek buszujący w śniegu , Gucio ciekawski i Karmel patrzący na wszystko z góry ;)))

Co za głupole , na takie zimnisko idą ...;)

 Teraz to trzeba porządnie doopki wygrzać :-D

 I tak to zazwyczaj wygląda ;))