W odmętach internetu znalazłam kiedyś inspirację do tego obrazka, ale teraz nie mogę znaleźć źródła. Zapisałam sobie na kompie jak wiele innych , coby się kiedyś zmierzyć z tematem...
Może kiedyś znajdę źródło, wtedy nie omieszkam dodać do wpisu ;-)
Słoneczniki kocham i zapewne nie raz do nich wrócę.
A oto ten który powstał w ten weekend :-)
Na żywo bardziej mi się podoba , a na zdjęciach jakoś nie do końca ...;-)
Format 28x34 w ramie 30x40
Tu możecie zobaczyć mój pierwszy słonecznik ,sprzed sześciu lat 👉 ...Akwarele odc.6 - słonecznik, dmuchawiec i awocaty ;-)
Tak na marginesie , to w tym wpisie sama przyznaję że dwa pierwsze obrazki ze słonecznikami jakie namalowałam podarłam i zarzekałam się że nigdy więcej słoneczników ! ;-)))
---------------------
Teraz pora na kotyszki w tej samej kolorystyce :D
Lala na słonecznym fotelu ...
Mikeszek na słonecznym kocyku :D
I sam w sobie słoneczny Karmello , buszujący za swoim rudym ogonkiem na mojej witrynce :D
To tak w kontrze do tego co za oknem ;-)
U nas śniegu napadało że hej ! Za oknem od rana jest biało i puszyście.
Drogowcy oczywiście jeszcze śpią. Miejmy nadzieję że szybko nadrobią zaległości ;-)
Ciekawe czy u Was też tyle śniegu napadało ?
Do miłego kochani ! 💜💛💚