Tak się złożyło że w ten weekend było Święto Ceramiki w naszym mieście i mnóstwo straganów z różnymi bibelotami ;) Wykorzystałam ten moment do zakupienia ulubionej Guciowej zabawki - skaczących pająków :-)
Jak Gucio był mniejszy to jego reakcja na pająka była o wiele bardziej gwałtowna - z pająka szybko odpadały kończyny i futerko ;)
Tym razem na początku był strach - zwłaszcza jak pająk skakał ,ale jak już się uwolnił z linki ,to dosłownie fruwał w łapkach Gucia ;))
Karmelka takie duże pająki w ogóle nie kręcą ;) Woli trzymać się od nich z daleka ;-)
Nie dam się sprowokować ...O !
Gucio rozprawi się z każdym wieloodnóżastym najeźdźcą :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda ! :-)
UsuńGucio to już starsza młodzież, co się tam będzie bawił zabawkami dla dzieci ... no nie wypada. Chyba, że nikt nie widzi ...:-)))
OdpowiedzUsuńOtóż to ! :-))
UsuńCiekawe , to znaczy ,że nie każdy kot łapie wszystko co się rusza :-)
OdpowiedzUsuńKarmelek jest ostrożny...
Karmelek oszczędza energię ;))
UsuńGuciu, pająki najlepiej "wyglądają" za Twoim oknem !
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńNa balkonie Gucio już napewno wszystkie robaczki posprzątał :-)))
OdpowiedzUsuńSzkoda że piórek nie sprząta ,co się sypią z gzymsu ;)
UsuńCiekawe jak mój Lucek zareagowałby na takiego pająka. Jak znajdę gdzieś to kupię ;))
OdpowiedzUsuńKoniecznie ;))Mam nadzieję że też mu się spodoba ;)
UsuńJa specjalnie poprosiłam teściową, żeby mi zakupiła skaczącego pająka na odpuście :) Tak więc moje dziewczynki otrzymały i pająka i żabkę. Szkoda tylko, że nie bawią się nimi tak fajnie jak Gutek :)
OdpowiedzUsuńGucio to jest zabawowy mistrzunio :D
Czasem trzeba trochę zachęcić - kotki lubią jak zabawka ucieka ,fruwa ,skacze ;)
UsuńKarmel zadziwia spokojem :). Małemu też by się spodobał pewnie, tak jak Guciowi... :)
OdpowiedzUsuńCo kot to inne reakcje i potrzeby ;) Karmelka ruszają tylko sznureczki ;))
UsuńCzy na prawdziwe pająki też tak pracowicie Guciu poluje?
OdpowiedzUsuńOczywiście -Gucio jest mistrzem w unicestwianiu pająków ;)
Usuńświetna zabawka - na odpust jakiś w przebraniu się wybiorę, żeby takie coś dla Mefisto zdobyć. Ciekawe czy będzie się tak bawił jak Gucio za młodu, bo dogodzić tym naszym sierściuchom coraz trudniej. Mój jest na etapie mordowania tych prawdziwych, a większość zabawek już mu się znudziła.
OdpowiedzUsuńA te prawdziwe to mu kupujesz, czy macie na stanie ? ;)
UsuńJa uwielbiam myszki i nie dałabym żadnej skrzywdzić ...
Oj nie, nie, małe nieporozumienie :0 Ja o pająkach pisałem a nie o myszkach :) Szczerze mówiąc myślałem o zakupie myszek dla mojego łowcy, albo rybek żeby sobie na nie polował w wannie. Ale prawdopodobnie żal by mi się ich zrobiło i miał bym na wychowaniu i kota i myszki i rybki :)
Usuń:))))A co mnie się ubzdurało że myszki morduje ;))
UsuńNo to już lepiej :-)
Ja tak właśnie chciałam kiedyś kupić kotom do oglądania przez szybę ,ale mój A. nie pozwolił ;))