Zwłaszcza Gucio uwielbia balkonik i jak już tam jest, to bardzo ciężko zagonić go do domu ;)
Nie ważne że zimno , czy mokro ...
Jedynie deszcz jest w stanie go przegonić i to też nie od razu ;)
Gucio pilnował żeby nikt mu balkonu nie zamknął...
Popadało ,pogrzmiało i znowu jest ładnie :) Tylko balkon mokry i szlaban .
No i jak Ty tak możesz... ? :)... Zaraz szlaban, a mokro też jest fajnie :)
OdpowiedzUsuńWiem ,ale potem mi ślady mokre zostawia ;))No i zimno jednak ,nie chcę żeby się przeziębił ...
UsuńA u nas dopiero wieczorem zaczęło padać...
OdpowiedzUsuńDobrze ,że koteczki chociaż trochę miały słoneczko na balkonie...
To słonko już zdradliwe ,ale dobrze że świeci ;)
UsuńCiekawskie pieszczoszki:)
OdpowiedzUsuńOj tak , zwłaszcza Guto :-)
UsuńWiać, że korzystają na całego i po swojemu ... Gutek pełen luzzz a Karmelek dostojnie ;-)
OdpowiedzUsuńMoi już pomału sami uciekają z balkonu w ciepłe pielesze ....
U mnie ciepłe pielesze woli Karmelek . Gucio jak ten dzieciak w zimnej wodzie - zębami szczęka ,ale siedzi twardo na balkonie ;))
Usuń