Pora zaprezentować radość z przywiezionych piórek ;))
I tak w kółko - na dywanie ,na łóżku , na balkonie ,w przedpokoju ...wszędzie z tymi piórami biega i szaleje ;))
Karmelito też potrafi się zabawić :-)
Karmelek dziś mnie niezmiernie zadziwił ...
W biały dzień gdy na
chwilę się położyłam, wskoczył do mnie na mizianki ! Nawet bucka zrobił i
dał się miziać bez żółtego kocyka-czyli ciamkaczka ;)) Toż to szok
...:-)
Za to później jak chciałam mu obciąć pazurki, to mnie chciał dziabnąć po staremu -/
Czyli wszystko w normie :-)))))
OdpowiedzUsuńAle ten Gucio ma piękne oczyska .....
Jak najbardziej :))
UsuńKarmelito broni łapek,bo koci-cure zrobi sobie sam :)
OdpowiedzUsuńGuciu - "traktuje" piórko jak najlepszą zabaweczkę.
Karmelito broni łapek ,bo chce mieć broń ;)
UsuńNajlepsze zabawki to proste zabawki :)
OdpowiedzUsuńTak jest ! :))
UsuńJakie Gutek ma piękne oczy :-)
OdpowiedzUsuńAle oba koteczki rozbawione :-)))
:))
OdpowiedzUsuńA my się dziwimy, że z Gucia taki łobuz, a on po prostu rozpuszczony jest - ale to też nie dziwne, bo jak nie rozpuszczać najmłodszego w rodzinie, zwłaszcza jak popatrzy takimi słodkimi oczkami, roztapiającymi lód ;-))) "Ma się ten urok" - myśli sobie Gucio.
OdpowiedzUsuńCo do Karmelka, to zrobił się bardziej przytulasty, a Pańcia od razu łaps za obcinak do pazurów. No dać Pańci palec, to chce całą rękę ;-)
Buziaczki dla rozbrykanego duetu i pozdrówki dla Ludziów :-)
Guciak jest taki od urodzenia - już pod blokiem u mamy takiego go pamiętam - tym właśnie mnie ujął ;))
UsuńA Karmelek upomina się o mizianki non-stop-kolor ;)))
Pozostały dwa pazurki do obcięcia ...ups...
Dziękujemy i nawzajem :))
Usuń