Zaraz się zacznie najbardziej rudo-czerwona pora roku - czyli w moim ulubionym kolorze - Karmelkowym ;))
Na razie większość liści w naszym parku jest zielona ,ale na niektórych drzewach już widać przebłyski rudości ;)
Niedługo znów nazbieram duuuużo kolorowych liści , przyniosę duży karton ze strychu i znowu będzie ekstra zabawa ;))
Taka jak TUTAJ ;)
I TU ;)
Jak ładnie Karmelek łapie jesienne promyki słońca, zamyślony kotek :-)
OdpowiedzUsuńZ liśćmi też muszę spróbować, ciekawe co moje koty powiedzą... :-)
Warto spróbować :-)
UsuńMasz rację,
OdpowiedzUsuńrude prezentuje się najlepiej na tle tych kolorowych liści :-)
Mój pierwszy rudzielec jeszcze brykał na wolności i na tle żółtych liści niemal nie było go widać ;))Niezły kamuflaż ;)
UsuńDo parku, koniecznie do parku. Jesień w parku albo w lesie jest najpiękniejsza. czekamy tylko na pogodę, bo coś pluchawo ostatnio u nas.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100 procentach ;-)
UsuńU nas w parku jest wiele odmian klonów - mają różnej wielkości liście i jak już zmieniają kolor , to różne kolory ... Coś pięknego ! :)
Zresztą w tych odnośnikach do poprzednich wpisów je widać - jedne wielkie jak talerze inne malutkie ;))
Piękne zdjęcia :)... Ja też już chyba troszkę czekam na jesień...
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Trzeba się nacieszyć kolorami przed zimą ;))
UsuńJak on się pięknie usmiecha na przedostatnim zdjęciu! Widać, że myśli o jakiejś myszce, albo kotce!!;)))
OdpowiedzUsuńOn ma często taki uśmiech na pyszczku ;))
UsuńMyślisz sobie - jaki miły kotecek , trzeba pomiziać ,a on nadal z tym uśmieszkiem zacznie burczeć i jak nie przestaniesz - masz sznytę ! ;)