Niedawno na tym samym bazarku upolowałam kolejnego szklanego kota - to już czwarty do mojej kolekcji :D
Wysokość 11 cm...
Tak prezentuje się na półeczce z delfinkiem w podobnych barwach ...
A tak z pozostałymi kotami ...
Te jasne są na osobnej półce z innymi szklanymi zwierzakami ...;-)
Mniej więcej w tym samym czasie, na tym samym bazarku , wpadł w moje ręce jeszcze jeden pocieszny kot , tym razem ceramiczny :-)
Jakby tego było mało , to jeszcze dostaliśmy prezent - paczuszkę od Eli , Witka i Ady z Kociego Bloga , a w niej kolejny kot - tym razem drewniany ,oraz książka -"Co wie Twój kot ?" i kocia bransoletka :-)))
A wszystko za sprawą Witka , co wylosował nas z okazji 7 urodzin bloga Kociokocie.blogspot.com.
Dziękujemy jeszcze raz Elu, Witku i Adko za takie bombowe prezenty ! :D :*
Ps.:
Mam nadzieję że nie zanudzam Was tymi gadżetami ;)))
Zarąbiste są te szklane koty! Zresztą koty w każdej postaci są zarąbiste, więc pokazuj te gadżety ile by ich nie było :).
OdpowiedzUsuńCieszę się z takiego podejścia do tematu ;-)))
UsuńŚliczne te szklane koty, kocich gadżetów nigdy dość, ja bardzo lubię te wpisy ;) Pozdrawiam i cieszę się, że mogliśmy akurat Was obdarować tym skromnym prezencikiem ;)
OdpowiedzUsuńHej Elu, prezenciki są dla nas bardzo cenne bo od Was ♥
UsuńPozdrawiam serdecznie
:*
UsuńTeż mam małą kolekcję kocich figurek, jedną straciłam bo maż stłukł, płakałam.
OdpowiedzUsuńNo przykro że jedną figurkę straciłaś. Mają jedną wadę , tłuką się ;-/
UsuńAle czy pokazywałaś kolekcję na swoim blogu ? Bo ja bym chętnie zobaczyła ;-)
No nie pokazałam i chyba czas to zrobić.
UsuńOtóż to ;-)
UsuńŚliczności, nie zanudzasz! Mnie urzekł ten ceramiczny, taki choćby spełniony. hehe :) Miłego weekendu. :)
OdpowiedzUsuńTen pocerowany Ci przypasował ? ;-)))
OdpowiedzUsuńMiłego Agnieszko !
Kocich gadżetów nigdy za dużo 😉
OdpowiedzUsuń:D
UsuńPiękna kolekcja!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio w ferworze porządków zdałam sobie sprawę, że albo figurki, albo żywe kotki :D Tak więc praktycznie cała moja kilkunastoletnia kolekcja szklanych kotków wyjechała do fundacji w której działam. Dziewczyny sprzedają je na bazarkach i garażówkach.
No cóż, kilka sobie zostawiłam, ale to chyba tak z sentymentu :D
Na taki szczytny cel watro uszczuplić kolekcję :D
UsuńKotów nigdy za wiele 😸
OdpowiedzUsuń