sobota, 22 czerwca 2019

Upały nastały ...

Kocham ciepełko , ale takie jak mamy od wielu dni, to już lekkie przegięcie. Zwłaszcza dla kociastych , bo one już nie wiedzą gdzie się podziać.
Zmęczone upałem wybierają dziwne miejsca na wypoczynek 😵
Nagminnie ścielą się po podłodze ...












I gdzie tylko się da !
Karmel na kredensie , albo wieszaku w przedpokoju ...








W koszu na zabawki ...;-)




Albo w budce od drapaka ...;-)


Z której  się "wylewa" ;-P


Mikesz też lubi wypoczynek na wysokościach ...


I o dziwo nawet w budce jednej , czy drugiej ...;-)




Albo w koszu ...


 A Gucio na puchatym i ciepłym fotelu ;-)))




Odżywają wieczorem , albo w nocy. Ale co się dziwić ?
A jak Wasze koty jak radzą sobie z upałami ?



14 komentarzy:

  1. No fakt, upały masakryczne... Moje koty rozpłaszczają się na płytkach w kuchni albo zaszywają się w jakichś zacienionych miejscach w ogrodzie, prawie nie rozrabiają, mało jedzą, za to przeprosiły się z wodą z miski, chyba ta ulubiona ze stawu jest już trochę za ciepła :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też na płytkach w kuchni ,a w nocy i wieczorem na balkonie ...
      Wodę postawiłam w każdym kątku i na balkonie ;-)

      Usuń
  2. U nas różnie .....pomimo upału Tajga wychodzi na balkon i siedzi w budce wiklinowej ( takiej samej jak Twoje chłopaki maja), na wierzch położyłam ręcznik żeby miała cień....i skutek taki osiągnęłam , ze górne siedzisko okazało się the best, chociaż wcześniej nie wzbudzało zainteresowania żadnej z nich. Balbina uznała, ze najlepiej sie do mnie przytulać.... chłodniejsza jestem niż ona to czemu ma nie korzystać 😤W nocy obie mieszkają na balkonie 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak Tajga , Mikesz lubi na balkonie się wylegiwać, nawet w upały. Ma cień pod ławeczką , bo na niej kocyk leży i robi taki niby daszek ;-)
      A w nocy się do mnie przytula jak Balbinka do Ciebie ;-)))
      W nocy też mamy balkon otwarty...

      Usuń
  3. U nas są wszędzie i o dziwo na słońcu leżą. Masochiści

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasze na słońcu tylko z rana, potem znikają w ciemnych zakamarkach mieszkania...
      Dopiero po 17-ej zaczyna się ruch na balkonie ;-)

      Usuń
  4. Nasze ukrywają się w najciemniejszych dziuplach pod łóżkiem lub w szafie - czy tam jest chłodniej to nie wiem, ale że im tam nie duszno? Czasem wychodzą i ścielą się gdzie popadnie na podłodze. Mało jedzą, więcej piją, cały czas przesypiają. Wieczorem następuje ożywienie, natarczywe żądanie kolacji, czasem nawet jakaś wieczorna głupawka z bieganiem. Następnie przenoszą się na balkon i tam śpią dalej. Dopiero nad ranem wracają do mieszkania i sprawdzają czy jeszcze żyjemy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak czytam Eliszko o Twoich kotach i widzę że u nas są podobnie zwyczaje ;-) Wieczorem koty budzą się z letargu i nadrabiają zaległości z całego dnia. Balkon daje im orzeźwienie w nocy ;-)

      Usuń
  5. Ciężki czas dla kotów, to prawda. Ja też widzę że są zmęczone, niby lato fajnie, ale nawet ciepłolubne koty mają dość ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko kotom , ciężko nam ... U nas afrykańskie upały !
      Trudno to sobie wyobrazić, ale mieć futro w taki upał to lekkie przegięcie ;-/

      Usuń
  6. Widzę, że nie tylko ludziom ciepło daje w siwe znaki.

    OdpowiedzUsuń
  7. A próbowałaś matę chłodzącą? Ponoć czyni cuda.
    U nas nie było potrzeby, mokra szmata na ziemi wystarcza (plus czasem przecieranie futra wilgotnym ręcznikiem).
    Ale poza tym to potrafią iść i położyć się w słońcu... Komedia tak trochę :P
    Jakoś w tym roku upały nie były dla nas tak bardzo dokuczliwe. W każdym razie koty jakoś mają się lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie próbowałam ...
      Też przecieram futro mokrą ściereczką , lub mokrymi dłońmi ;-)
      Tragedii nie ma jak na razie.

      Usuń

Bardzo dziękujemy za każde(dobre;) słowo :)

Komentarze anonimowe i komentarze typu ładne fotki zapraszamy do nas - strona www... zostaną usunięte jako spam.
Wystarczy aktywny nick platformy na której jesteś zalogowana/y , lub podpis imienny.