Jedenastego stycznia minęło dwa miesiące odkąd Miś , nazwany przez nową Pańcię Garfim pojechał do swojego nowego domku :-)
Jak ten czas leci !
Ja cały czas mam kontakt z domkiem i wiem że od początku wszystko układało się pomyślnie.
Niektóre z tych wiadomości mogę zacytować :-)
Pierwsze wiadomość od Klaudii :
-Witam . Wszystko w porządku . Nazywał będzie się chyba Garfi . Jest grzeczny , kochany i wszystkich zauroczył ...:-)
- Z kuwetą nie ma żadnego kłopotu ...
- Mam w domu
psa - dziesięcioletniego kundelka. To jest bardzo mądry piesek - profesor
doktor habilitowany zwykły cha cha .
W pierwszej chwili poprychali trochę
na siebie, a potem pełna komitywa. Spodziewałam się tego , bo Buffi lubi
koty i z Ziomkiem (poprzednim kotem) spali na jednym fotelu. Garfik już go sobie
podporządkował
...
Piesek jest córci i jest członkiem rodziny, a Garfik jest tylko
mój !!!!
- Kochamy
Go wszyscy - wczoraj była moja Mama i siostra , specjalnie przyjechały
zobaczyć nowego członka rodziny i są zachwycone ! Wszystkie ciotki , siostry
Mamy już do mnie dzwoniły i cieszyły się , że spełniłam swoje
marzenie ...
- Garfik to naprawdę lubi jeść. Bardzo wdzięcznie prosi o jeszcze ;-)
- Mówię mu - wystarczy, już nie dostaniesz. Chodź się poprzytulać. I musi spasować ;-)
Dajemy radę ...
-Jak się Go pomizia i przestanie, to jest niezadowolony cha,cha. A śpi ze mną , obok zaraz przy poduszce . Lubię jak mruczy ;-)
- Buszuje pod łóżkiem , zauważył akwarium(malutkie w
pokoju córki) A przede wszystkim ogląda się w lustrach (mam szafy
komandora). Jest rozkoszny !
- Jestem naprawdę szczęśliwa, że Go mam :-D Dziękuję :-D
Po pierwszym miesiącu :
- Wszystko w jak najlepszym porządku .
Kotek zdrowy , z pieskiem w dobrej komitywie.
Garfield chce się z nim
bawić, ale Buffi trochę stary i mu się nie chce. Uszka w porządku.
...Kotek
zaskoczył mnie - ktoś zapukał dość głośno do
drzwi , otwarłam , porozmawiałam , zamknęłam. Po chwili rozglądam się, a kotka
nie ma.
Zaglądam we wszystkie możliwe miejsca i nic. Przerażona sprawdzam
na korytarzu, biegnę przed dom- nie ma!!!
Myślę-jakim cudem uciekł??? Pytam
pieska - gdzie jest kicia???
Buffi skacze gdzieś koło kwiatów , ale kotka nie
widzę. Nagle wyłania się - wszedł na komodę za telewizor. Pomiędzy
bibelotami, ramkami, zdjęciami. Niczego nie zrzucił. Nie masz pojęcia jak
się ucieszyłam!!!
I jak On tam wszedł ???
- Myślę, że nie jest mu u mnie źle :-)
Ja : A czy wychodzisz z Garfim na dwór ? Czy on w ogóle ma ochotę wychodzić z domu ?
Klaudia : Czasem tak , ale nie podoba mu się na smyczce. Schodzi
na dół z ciekawości i zaraz wraca. Na spacerki za bardzo nie chce chodzić, ale codziennie dwa trzy kroki dalej...
Ja : Z tego co widziałam z okna jak siedział pod domem , to
wcale go wielki świat nie ciągnie. Może to i lepiej . Ale spacerki
wyjdą mu na zdrówko ...
Wieści aktualne :
Niedawno Klaudia musiała iść na kilka dni do szpitala. W tym czasie Garfim opiekował się dochodzący syn i sąsiadka.
Tak o tym pisała :
- Kilka dni zwierzątka moje były pod
opieką syna i sąsiadki. Nie chciałam, żeby brali Garfielda do siebie, bo
tam dzieci nie dały by mu spokoju. A poza tym znów nowy dom.
Syn bawił się z
nim, wnuk też, ale stęsknił się, bo jak wróciłam to tulił się i mruczał
bez końca.
Teraz jest zadowolony. A spał na jednym posłaniu z psem .
Ja
teraz będę długo w domu , więc samotni nie będą. Jest już tak dobrze, że
jak dzieci z wnukami przyjadą, to nie chowa się i sam się tuli.
A to ostatni komentarz w wątku Misia na FB ;)
- Misio
jest mój - teraz po dwóch miesiącach jest naprawdę mój !!!! Ma na imię
Garfi , bawi się drucikiem w koszulce, śpi ze mną , a czasem z pieskiem . Jest cudny !!!
A teraz uczta dla oczu ...
Lord Koks , znaczy się Garfi :D
Proszę daj jeszcze amciu miaaaau !
Pomiziamy się ?
Pierwsze spotkanie z Buffim ;)
Ulubiony fotel ;)
Zabawa balonikiem :-)
W oczekiwaniu na Pańcię ;)
Czy nie są to cudne wieści ? ;)))
Jak będę miała kolejne fotki to tu dorzucę ;)
Uściski od nas wszystkich !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cudne wieści, Amyszko, serce rośnie!
OdpowiedzUsuńWieści niesamowite, a mój pierwszy psi przyjaciel, z którym można powiedzieć, że dojrzewałam i dorastałam (miałam13-21 lat), też miał na imię Bufi... Aż mi się łezka zakręciła :)...
OdpowiedzUsuńMają szczęście Pani i Kot :D
Wspaniale! :) Super, że Garfi znalazł tak wspaniały dom :)
OdpowiedzUsuńwspaniale, jak mozna nie pokochac takiego misiaka...:)
OdpowiedzUsuńJaki cudowny miziak z niego ...
OdpowiedzUsuńDobrze ,że trafił na swojego człowieka :-)
No i fajniście:))))
OdpowiedzUsuńwspaniale, cudownie! :)
OdpowiedzUsuńteraz czas na czarnuszka, aby znalazł takich samych, fantastycznych ludzi :)
Jak dobrze czyta się takie wiadomości! Ciepłe pozdrowienia dla Garfiego i jego rodzinki! :*
OdpowiedzUsuńO jakie cudowne wiadomości, dobrze zacząć dzień od takich informacji. Garfi wygląda jak król, po prostu pięknie. Wszystkiego dobrego dla kotka i jego nowej rodzinki!!
OdpowiedzUsuńDziękujemy😀Garfi ma się bardzo dobrze 😀
OdpowiedzUsuńBardzo nas to cieszy :D
Usuń