Jednak pojechaliśmy z Guciem do weta, bo nie do końca mi się podoba.
Niby lepiej ,ale to nie nasz Gucio...
Wszystko wskazuje na to że to reakcja poszczepienna.
Taki wpis dostał do książeczki zdrowia pod nazwą ostatniej szczepionki -/
Gucio nawet dziś miał temperaturę 40 stopni. Ciągle tylko by spał ,jak się bawi to tylko jednym paluszkiem , taki jakiś bez ikry ten nasz kotek.
Dziś dostał dwa zastrzyki - powinna być poprawa.
Do domu wzięłam kolejny na pojutrze. Jak nie pojawią się jakieś sensacje ,to powinno być lepiej.
Jestem tym wszystkim wykończona. W domu szpital ...
A Mikeszek nawołuje do zabawy ,zaczepia ,zabawki podtyka ,a tu nic ,zero reakcji ...;)
Może jutro się uda ...?
Ale pazurki miałem siłę naostrzyć ,o !
Ostrzenie pazurków jest zaraźliwe ;)
Ostatnia szczepionka jaką chłopaki dostali to Nobivac Tricat Trio .
Wcześniej dostawali Fel-O-Vax
Mam nadzieję, że Gucio poczuje się lepiej. Leki na pewno zaczną niedługo działać i może jutro Gucio wstanie jak nowo narodzony. Pozdrawiam ciepło i miziaki dla kotków!
OdpowiedzUsuńWitaj Mags :-)
UsuńJa też ma taką nadzieję .Dziękujemy serdecznie :-)
kurczę,tę byepionki to dziwne są. pewnie trzeba sie było trzymać poprzedniej, ale kto wiedział? zdrowiej guciu. mizianki:)
OdpowiedzUsuńmatko kochana, "szczepionki". przepraszam:(
UsuńNie wiem ,czy mogą być ciągle te same ,pewnie wszyscy co jakiś czas zmieniają.
UsuńTaka reakcja mogła się zdarzyć przy każdej innej -bo nie wiadomo na jaki składnik kot jest uczulony :(
Na tą już wiemy że tak.
Guto dziękuje :-)
Guciowi - rekonwalescentowi - dużego buziaka zostawiam :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia dla Mikeszka i Karmelita...
babetka2006
Przekażę ,dziękuję serdecznie babetko :-))
UsuńGuciu trzymamy kciuki za Twoje zdrówko!
OdpowiedzUsuńAmyszko, paczuszka dziś dotarła a relacja na moim blogu:)))
Jeszcze raz dziękuję:)
Guciaczek dziękuje :-)
UsuńA ja lecę poczytać ...;))
Dla Gucia bidusia przesyłam całuski:) Ja swoje stado szczepię Purevaxem bo jest bez adjuwantu. Przy ostatnim szczepieniu tylko jedna kotka miała gorszy apetyty przez jeden dzień. Reszta nie miała żadnych problemów. Piątkę potworów wtedy miałam.
OdpowiedzUsuńDziękuję ashki :-)
OdpowiedzUsuńTeraz będę czujna . Jak do tej pory zdawałam się na weta, ale kolejnym razem tak łatwo nie pójdzie ;)
Nie jest łatwo z tymi szczepionkami,
OdpowiedzUsuńmuszę podpytać o co chodzi...
Mam nadzieję ,
że Gucio z dobrego domu to i szczepionkę przetrzyma...
Kciuki za koteczka....
Gucio i Karmel to alergicy. Maja często różne sensacje po jakiejś karmie. Dlatego staram się nie zmieniać.
UsuńTu zapewne chodziło o jakiś składnik w szczepionce.
Dziękujemy za kciuki :-)
Trzymam kciuki za zdrowie Gucia. Mam nadzieję, że kuracja da efekt i kotyszek szybko dojdzie do siebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuje mohab :-)
UsuńJuż widać efekty ,na szczęście :-)
O tym będzie kolejny wpis !
Pozdrawiam serdecznie.
Dobrze, że zwróciłaś się do weta. Za długo to trwało i różnie mogło się skończyć. Jestem z Tobą i Guciem całym sercem, sama wiesz, że u mnie koci szpital na okrągło od ponad roku, więc wiem jak się martwisz. Wprawdzie nauczyłem się już nie wpadać w panikę, tylko bacznie obserwować swoje zwierzęta, ale gdy jakiś niepokojący stan utrzymuje się dłużej niż dwa dni, to podejmuję jakieś działania lub konsultuję się z wetem. Bardzo dobrze, że szczepisz swoje zwierzaczki, wielu tego nie robi, bo uważa, że skoro ich zwierzęta są "nie wychodzące" to ten problem ich nie dotyczy. Nie prawda, licho nie śpi. Mefisto uciekł mi raz i spędził noc poza domem, sami też przynosimy na butach czy ubraniach różne badziewia. Różne są szkoły co do szczepienia kotów, jedni nie szczepią w ogóle, inni tylko raz, jeszcze (jak ja) inni co roku, niektórzy uważają, że wystarczy raz na trzy lata.
OdpowiedzUsuńU moich kocurków taki stan apatii, senności, gorączka, mijały po 2-3 dniach. Czasem może nastąpić wstrząs czy jakaś niepożądana reakcja jak w przypadku Gucia. Nie wiem, może był przeziębiony w momencie szczepienia. Szczepienie to potężna inwazja na organizm tak małego zwierzęcia. Ufam, że to nic poważnego i tylko lekko przedłużająca się reakcja poszczepienna. Buziaki!
Nie ,kotki wszystkie były zdrowe.
UsuńPo konsultacji z wetem jestem raczej pewna że to reakcja po szczepionce. Jak powiedziałam wetowi że miałam wrażenie że Gucio po szczepieniu jakiś napuchnięty jest i że chyba mam omamy - to powiedział że to na pewno nie były omamy!
Na szczęście z czasem mu to zeszło ...
Teraz myślę że mogło być o wiele groźniej -//
Na szczęście Guto wraca do formy :-)
Buziaki ! :-)