No i dopadła i mnie ta przeklęta grypa :(
Wczorajszy dzień i dzisiejsza noc to był koszmarrrrrrr .Czułam się jakby mnie tir potrącił -//
Ale już trochę lepiej ,to mogę coś tu skrobnąć ;)
Mikeszek się do mnie tulił cały dzień i w nocy razem z Guciem mnie ogrzewali .
Aż cała mokra byłam ;)
Jutro miną dwa miesiące odkąd Mikeszek jest z nami :-))
No to współczuję choróbska....
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę, mam nadzieję ,że szybko minie.
A okłady z kotów to najlepsza rzecz pod słońcem :-)
Jak ten czas leci :-)
Oby pomogły... dziękuję :-)
UsuńOj zdrowia życzymy razem z kotami. Obyś się szybko poczuła dobrze. Pewnie tak będzie bo widzę, że Mikesz i Gucio fantastycznie okładają :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńStarają się chłopaki ,bo kto będzie je karmił ,zabawiał i miział ?
Okłady z kotów są najlepsze na wszystko :) Dużo zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńTo od Pańcia Cię dopadło? Dobrze mówiłam, kotami się obłożyć trzeba i lepiej będzie. I my zdrówka życzymy.
OdpowiedzUsuńMożliwe że od Pańcia. Wcześniej chora była córcia ,a wcześniej jej M. i moja mama ;)
UsuńŁańcuszek ...
Dziękuję:-)
Wszystkiego dobrego dla czarnego Kociambra :). Niech mu się z Wami i Wam z Nim wiedzie :D. Tobie oczywiście życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia :). Ja chyba też chora jestem, skoro koty mnie okładają? ;)... :D.
OdpowiedzUsuńDziękujemy serdecznie :-)
UsuńOj Abi ,na pewno być poczuła bo człowiek jest wtedy do d...;))
Muszę się postarać o jakieś przeziębienie, żeby tak sobie poleżeć i to w takim towarzystwie cieplutkim:-)))
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę ... duuużo zdrówka :-))))
Nie kracz bo wykraczesz ,a nikomu nie życzę tego samopoczucia :(
UsuńDziękuję :-)
Zdrówka życzę. A kocie okłady są niezawodne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Zuzanno :-)
UsuńJakoś pomalutku ,pomalutku to zdrowienie idzie ...
Pozdrawiam serdecznie.