poniedziałek, 21 września 2015

Rukola

Co sobie kupię rukolę to mi koty zeżrą ;)))
Karmel ją kosi namiętnie , trochę mniej namiętnie kosi Gucio ,a Mikeszek to nie wiem ...
Na razie nikt nie zauważył .
Udało się ustrzelić obiektywem tylko Karmelka , więc wrzucam dla potomnych :-)




Mikeszek tylko powąchał ...






















A to poprzednia rukola którą już zjadły koty ...


Tak to u nas jest . Kto pierwszy ten lepszy ;)))

Po deserku można się machnąć na wieszak na małą sjestę :D






Do zobaczenia !

11 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Normalnie chop , siup ! :-)))
      W sumie to każdy z kotyszków tam wskakuje , ale to jest ulubione miejsce Karmelka .
      Nawet kiedyś filmik zmontowałam TU
      Wszystkie wpisy o tym pod etykietą - na wieszaku ;)

      Usuń
  2. Na pierwszym zdjęciu cosik Karmelka ta rukola w zęby kłuje:)
    No właśnie!Dawno nie było zdjęć na wieszakowych a już myślałam,że może nie może wejść na wieszak:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On od rana na wieszaku , ;))) Dla mnie to codzienny widok , dlatego zapominam zdjęcia robić ;)
      Czasem wskoczy Gucio , porozgląda się i spada . Mikeszek bywa rzadko.

      Usuń
  3. Właśnie, kto pierwszy ten lepszy;) Karmel sobie robi odciski na brzuchu tym wieszakiem;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No kotek potrzebuje witamin- normalnie z zieleniny. Ale widok Karmelka na wieszaku bezcenny. Naprawdę cudowny....

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach te koty i ich przedziwne podsufitowe legowiska :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za każde(dobre;) słowo :)

Komentarze anonimowe i komentarze typu ładne fotki zapraszamy do nas - strona www... zostaną usunięte jako spam.
Wystarczy aktywny nick platformy na której jesteś zalogowana/y , lub podpis imienny.