sobota, 3 sierpnia 2019

Jeszcze jeden trzmiel ;-)

Jak dla mnie to właśnie te trzmiele są najbardziej urodziwe. Mają bardziej okrągłe kształty , piękniejsze ubarwienie i są po prostu bajeczne :D
I to właśnie dziś udało mi się upolować takiego puchatego pracusia , do tego z pełnymi koszyczkami pyłku na swoich trzecich odnóżach ;-)))




















Ten kolejny ma jeszcze puste koszyczki ...;-)




Uwielbiam je obserwować na tym naszym balkoniku :-)
Wyczytałam w necie że jest to Trzmiel gajowy. Poprzedni o którym pisałam Tutaj  to Trzmiel ogrodowy.
Jeśli chcecie zobaczyć jeszcze inne odmiany , możecie zerknąć tutaj → Trzmiele.


W tym tygodniu wreszcie doczekaliśmy się zbawiennego deszczu. Upały zelżały, więc mogliśmy troszkę odetchnąć...




 Mikesiu wpatrzony w swojego Pańcia ...;-)





Gucio podlizujący się Pańci ...;-)


A Karmelek nie wiem gdzie się schował ;-)))


Chociaż najczęściej jest w swoim azylu na kredensie. Choć ostatnio nawet Gucio sobie umościł tu gniazdko. Na szczęście są odgrodzeni koszem z różnymi "przydasię" ;-)

Czyli jest w miarę bezpiecznie ;-P







Do miłego !


6 komentarzy:

  1. Myślałam, że trzmiel to trzmiel i kropka, nie wiedziałam, że są różne odmiany. Rzeczywiście bardzo urodziwe latające futrzaczki :). Często z lawendy rosnącej przy tarasie zapędzają nam się do ogrodu zimowego i trzeba potem pokazywać im drogę ewakuacyjną :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie wiedziałam że jest ich taka różnorodność.
      Odmian jest ze 300 , ale w Polsce "tylko" 30 ;-)
      One szczególnie lgną do fioletowych kwiatuszków :D
      Masz ogród zimowy ? Super !

      Usuń
  2. Ja tam bym się bała. Zamknelabym balkon, zabrała koty i do odwolania kwarantanna. 😝

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma się co bać , tylko nie trzeba ich zaczepiać ;-)))
      Czasem jest ich kilka na raz i jest OK :-)
      Gucio i Karmel w przeszłości zaliczyli kontakt z żądłem , więc teraz są ostrożni. A Mikeszka wcale nie rusza żaden owad :-)

      Usuń
  3. Faktycznie piękny! Nie bałaś się podejść do niego tak blisko? Ja się boję trzmieli, może dlatego, że się uczulam na jad owadów. Nawet ugryzienie zwykłego komara to u mnie placek na pół ręki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz jakoś się nie boję , bo mam z nimi do czynienia non-stop. Jak się im nie przeszkadza , to jest całkiem bezpiecznie ;-)

      Usuń

Bardzo dziękujemy za każde(dobre;) słowo :)

Komentarze anonimowe i komentarze typu ładne fotki zapraszamy do nas - strona www... zostaną usunięte jako spam.
Wystarczy aktywny nick platformy na której jesteś zalogowana/y , lub podpis imienny.