sobota, 22 grudnia 2018

Sówka - wersja druga ;-)

Pierwszą wersję sówki namalowałam w kwietniu - akwarele-odc14-sówka.
Zawisła w moim pokoju z myślą o tym że ją kiedyś dopracuję. No i wisi sobie do dziś nie ruszona , bo przestało mi to przeszkadzać ;-)))
Kolejną sówkę namalowałam z myślą o tym że ją komuś sprezentuję ...;-)
Tym razem ma więcej kolorków i jest bardziej wyrazista ...










Gucio pomaga Pańci w porządkach ...;-) Pańcia odkurza, kotek obserwuje ;-P




Ścierkę miauuuaś Pańciu ! ;-P








Mikesz umordował się strasznie :D


A Karmelek wysiaduje zabawki ;-)))


Do miłego !


16 komentarzy:

  1. O jaka piękna sowa ☺. Cuda tworzysz . A kotełki zmęczone

    OdpowiedzUsuń
  2. Sówka piękna! Nie no kotki to zawsze najbardziej pomocne :) co ja zamiatam to mi się Chessur w tym tarza... -_-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Drevni Kocurku :D
      U mnie to Gucio tarza się w wyczesanym i wygłaskanym futrze ;-)))

      Usuń
  3. Ale masz dobrych pomocników!! Sówka cudowna 💖 pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to już ktoś napisał na FB - Gucio się umordował że aż pot z czoła wyciera ;-)))
      Dziękuję Elu i pozdrawiam !

      Usuń
  4. No i proszę - co sówka to piękniejsza, czyli ćwiczenie czyni mistrzem! Mnie się co prawda obie bardzo podobają, ale sama wiem,że jak maluję kolejny obrazek, to poprzedni wydaje mi się jakiś taki nie za bardzo :))).
    Mój nowy pomocnik, czyli najmniejszy z kotków, pomaga mi w inny sposób: jak ja już myślę, że wszystkie zakamarki wysprzątane, to on włazi pod jakieś najgłębsze szafki czy tapczany i wywleka na środek pomieszczenia farfocle i pajęczyny zupełnie dla mnie niedostępne i powiada: hahaha, a tu jeszcze bałaganik!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Małgosiu :D
      U mnie to różne bywa. Sikorki malowałam 3 razy , ale najbardziej podoba mi się wersja pierwsza ;-)))
      To Ci powiem co ja robię żeby te "koty" spod mebli nie wyfruwały po sprzątaniu ;-)
      Zanim odkurzę dane pomieszczenie wykurzam spod mebli kłęby futra powietrzem z tyłu odkuracza - z jednej strony mebli wpuszczasz powietrze - z drugiej wszystko spod mebli wyjeżdża ! ;-)
      I masz pod meblami czysto :D
      Nie wypali jak masz odkurzacz co powietrze wydostaje się górą odkurzacza ...

      Usuń
    2. Sprytny sposób :) - ale ja wolę unikać takiego wydmuchiwania kurzu, bo jakiś czas temu przy intensywnych porządkach, kiedy działałam w obłokach kurzu (między innymi ze starych książek i szpargałów) dostałam uczulenia z dość przykrymi konsekwencjami (zapalenie oczu i dróg oddechowych). Oczywiście raz na jakiś czas odsuwa się wszystkie ciężkie meble i wtedy sprzątam zakamarki, a generalnie robię to raczej na mokro, właśnie żeby unikać wdychania kurzu. Kiedyś nie był to dla mnie problem, no ale coś się pozmieniało i trzeba uważać :).

      Usuń
    3. Oj, skoro masz takie sensacje to faktycznie lepiej nie kusić losu ...
      My mamy wysokie meble , sporo miejsca żeby wymieść i odkurzyć nawet bez wydmuchiwania. Ale tak jest nam wygodniej ;-)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dziś kogoś ucieszy mam nadzieję ;-)

      Usuń

Bardzo dziękujemy za każde(dobre;) słowo :)

Komentarze anonimowe i komentarze typu ładne fotki zapraszamy do nas - strona www... zostaną usunięte jako spam.
Wystarczy aktywny nick platformy na której jesteś zalogowana/y , lub podpis imienny.