U nas magnesem na koty są ciepłe parapety. Oczywiście robią się ciepłe od kaloryferów pod nimi i tylko wtedy gdy załącza się piec .
Koty zaraz to wyczują i lgną do nich jak zaczarowane ;-)))
Zdjęcia z grudnia , a te ostatnie ze śniegiem za oknem z dziś :-)
Śnieg sypał pięknie , a mnie wreszcie naszła wena na mycie okien. Więc machnęłam wszystkie okna i jeszcze kafle w łazience od podłogi po sufit :-D
No i pięknie jest !
Ps.:
Te zdjęcia są jeszcze z brudnymi szybami , ale co tam koty najważniejsze ;-P
Pięknie u Was, czekam na śnieg, dużo śniegu. Niestety nie zapowiada się, ale kto tam wie. Hehe Jak zawsze urocze zdjęcia kotków. Pozdrawiam, miłego wieczorku.:)
OdpowiedzUsuńDzięki Agnieszko, u nas troszkę śniegu jest i ciągle się trzyma. Ale też czekamy na więcej ! ;-)
UsuńMiłej niedzieli :-)
W ogóle nie zauważyłam, że tam są jakieś szyby na tych fotach - oglądałam koty! Ale po ostatnim zdaniu wróciłam do góry, żeby sprawdzić, czy są szyby i czy widać, że brudne :))). Nie widać! A koty oczywiście i tak najważniejsze. U mnie kaloryfery tak nie działają - koty wolą nasze łóżka i fotele, niezależnie od temperatury.
OdpowiedzUsuńNo i tak ma być , co tam okna ;-)
UsuńA czy Ty myslisz, ze na zdjeciach widac, czy okna sa przed czy po umyciu? Ja moich, oplutych przez koty i psa, ani mysle myc, bo mi sie nie chce, bo jest zimno na dworze, bo swieta dla mnie nic nie znacza. :)
OdpowiedzUsuńJa myję, jak już przestaję rozpoznawać, czy ten kot za szybą to mój czy sąsiada:). Bo i tak za chwilę oplują...
UsuńWidać , widać , ale tylko z bliska ;-)
UsuńJa myję często bo lubię przejrzysty obraz świata widzianego przez szybę ;-)))
Niezależnie od tego czy są akurat święta czy nie ...;-P
Ja nie myje okien. Opuja. A kaloryfery i człowiek pod kołdrą to najlepszy magnez :)
OdpowiedzUsuńOj tak, człowiek pod kołdrą czy kocykiem też super magnes na koty ! :D
UsuńMoje też sie do kaloryfera modlą. Mała na poduszce na parapecie, Ciapek na ksześle męża odwróconym do grzejnika, tylko Antek woli lodówkę. Dziwny jakiś. Ja wiem, że ona na górze to nie jest zimna, ale jednak.
OdpowiedzUsuńNasze paarapety na poduszkę są za wąskie , ale kotom na szczęście to nie przeszkadza ;-)
UsuńAntek ma inne priorytety zapewne ;-)
Moje zrzucają nawet kocyki z parapetów, więc się poddałam i są gołe :D
UsuńTak ma być i już ;-)
UsuńMoje kotki też lubią kaloryfery. A tak właściwie mają upatrzony jeden: za kanapą. A że maja trochę tłuszczu, to brzuch im z tego kaloryfera zwisa ;D
OdpowiedzUsuńNaszemu jednemu tech brzucho zwisa .... z parapaetu ;-)
UsuńZgadnij któremu ? ;-)))
Nie ma to jak mieć ciepło w doopkę :D
OdpowiedzUsuńOj tak :-D
UsuńJasna sprawa, zimą grzejnik lub miejsce na grzejniku nie wygra z niczym :)
OdpowiedzUsuńSama bym tam czasem wlazła , tylko się nie mieszczę ;-)))
UsuńZawsze wiedziałam, że jestem kotem
OdpowiedzUsuńKocham te moje wielkie parapety
Nie mam pojęcia co się stanie gdy przytyje😆😆😆
Zazdrościmy wielkich parapetów :D
Usuńja planuję zakup koca podgrzewanego. Chcę go rzucić pod dywan, bo pod biurkiem strasznie zimno w nogi (mam przeszkloną ścianę). Już wiem, gdzie będzie leżeć cała czwórka jak zacznę go włączać :D
OdpowiedzUsuńWiadomo , koc będzie kotów :-)))
Usuń