Obiecałam że następny wpis będzie o Mikeszku więc jest ;)
Balkon to jego ulubione miejsce do obserwacji, wygrzewania się w słońcu i ostrzenia pazurków na "mojej" ławeczce ;))
Ale co tam , jemu wolno wszystko !
Jak się nawinie jakiś ptaszek w okolicy to jeszcze można zapolować ,a raczej na niego nakrzyczeć ;)
Pokulać się na zakurzonej podłodze też lubi ;)
Woda na balkonie smakuje szczególnie :-)
Na macie też jest fajnie :-)
A na ławeczce jeszcze lepiej :-))
Ma nawet jedną ulubioną deseczkę do ostrzenia pazurków. Tu właśnie ją widać ;))
Miałaś ławeczkę wiesz ? ;)
Teraz jest moja i już !:-)
Ps.
A mnie znowu dopadł jakiś wirus i ledwo żyję. Jakby ktoś ze mnie całą krew spuścił :( Temperatura , gardło ...
Czyżby grypa ? Jak nie urok , to ...
No i jak go przegonić? Nie radady po prostu ;-)
OdpowiedzUsuńSzkoda mi Ciebie Amyszko, że tak Cię męczą te choróbska, duuużo zdrówka i i dobrych fluidów wysyłamy :-)
Mikesz nawet deszczu się nie boi ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. Dziś już trochę lepiej ,ale wiesz jak jest - jak powiem że lepiej to mnie rozłoży na całego ;)))
Dobre fluidy chyba podziałały :-D
Uściski !
Ławeczka jest fantastyczna, pewnie ciągle oblegana? :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i nie daj choróbsku! Zdrowiejemy :)
Czasem nawet ja mogę na ławeczce klapnąć :-D
OdpowiedzUsuńDziękuję Jagodo :-)