Żar się z nieba leje a nasz Mikeszek niemal całe dnie mieszka na balkonie ;-)))
O nocach nie wspomnę , bo balkon otwarty non stop.
Jak on kocha tę ławeczkę - można się do niej przytulić , można ją podrapać ;-)
Można się pod kocyk schować ;-)
Albo pozwisać głową w dół ;-)))
Jak fest przygrzeje , to lepiej czmychnąć pod ławeczkę ;-)
Pańcio zrobił namiocik z kocyka coby go słońce nie męczyło ...
I tak tu sobie Mikeszek mieszka , pilnuje , obserwuje i upaja się bezpieczną "wolnością" :-)
Jak na takie upały to nasze bratki nieźle się trzymają ...
Ale już przekwitają niestety ...
Za to pod nami kwitnie pięknie czarny bez ;-)
Dwa pozostałe kotki też wychodzą na balkon , czasami ...;-)
Ale to jest królestwo Mikeszka !
Do miłego !
Ps.:
Czy u Was też takie upały i susza ? Kto widział deszcz ?
Oby tylko za mocno nie przywaliło , jak już ...
Pięknie Mikeszek . Pomieszkuje na balkonie. Moje niestety w domu 😯. Mam nieosiatkowany balkon. Ale w te uoaly to pewnie im w domu lepiej. U bad tez upały. Jak na maj to ciut za ciepło. ......
OdpowiedzUsuńBałabym się mieć nie osiatkowany balkon , mając koty ...
UsuńNasze koteczki tez okupują balkon, Tajgunia głównie nocą a Balbinka w ciągu dnia na słoneczku trzykolorowy tyłeczek wygrzewa 😀
OdpowiedzUsuńTrikolorka taka ciepłolubna jak nasz Mikeszek :-)))
UsuńW nocy to nie wiem c robią bo śpię , ale dziś jak się przebudziłam to Gucio z balkonu wracał ;-)
U nas też tropikalne upały, prawdziwe upalne lato w maju.. cuekawa jestem co nam pogoda pokaże w lipcu, sierpniu..
OdpowiedzUsuńPewnie jesień też szybciej nastanie ...
UsuńU nas jest upał koniec swiata...
OdpowiedzUsuńI dobrze, że ma Mikesz tam swój raj!
To widzę że nie jesteśmy osamotnieni w tym upale ;-)
UsuńU nas też upały, koty biegają na wolności z wyjatkiem Julka.
OdpowiedzUsuńWidzę ,ze Mikeszkowi pozostała tęskonota do wolności :-)
Ale że czarne tak dobrze się czuje na balkonie ?? :-)
Julek na wolność niezbyt się nadaje, to nich lepiej w domku siedzi ;-)
UsuńWiesz Krysiu , on jak trafił do piwnicy pod nasz blok - na poprzednim mieszkaniu , to przesiedział tam całe lato i tylko tyle co siusiu , czy coś zjeść wyskakiwał w popłochu na swiatło dzienne... Tęsknił bardzo zapewne za słoneczkiem i teraz tak kocha.
Też nie mogę się nadziwić że czarny, a twardo leży aż ma gorące futerko :-)
Szczęściarz z tego Mikeszka, balkon wypasiony, już sie pańciowie postarali najlepiej jak mogli! I u mnie żar się leje,kropli deszczu od dawna , obwiesie na balkonie i w dzień i w nocy,bo podobnie jak u Ciebie otwarty ciągle aż do póżnej jesieni,chyba,ze jakas zawierucha na zewnątrz. pozdrawiamy !
OdpowiedzUsuńTwoje też mają swój raj na balkonie i to nas bardzo cieszy :D
UsuńPozdrawiamy i deszczyku życzymy !
Kochany ten Mikeszek ;) U nas też upał, nie narzekam, bo nie tęsknię za zimą, ale dla mnie optymalna temperatura do życia to maks.23 stopnie....w mieście upał to męczarnia. Czekamy na deszcz, bo biedne ptaszki by się pociaprały w kałużach.....
OdpowiedzUsuńTeż nie narzekam , bo kocham lato ale żal roślinek więc czekam z utęsknieniem na deszcz ...
UsuńNo i ptaszki się ucieszą ;-)
deszcz to mi się śnił. Czy ten kot się tam nie roztapia?
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie że nie , sadełka nic nie ubywa ;-)))
UsuńTobie się śnił , a u nas dziś spadło z 5 kropel ;-P
Tak się zaniosło jakby co najmniej ulewa miała być i zaczęło bardzo mocno wiać. To szybko pranie ściągnęłam z balkonu , a tu zonk. Lipa ! Parę kropel zaledwie :/
Deszcz może spadł gdzieś , ale nie u nas...
U nas wczoraj po południu była burza, początkowo intensywnie lało a potem to już tylko kropiło.
OdpowiedzUsuńDzisiaj z kolei znowu tropiki, koty na balkonie przesiadują całe dnie, choć czasem Psotka zmyka do domu na drapak lub łóżko ;)
U nas nadal susza, tyle że dziś słońce nie świeci.
UsuńChwila oddechu ...;-)
U nas w Jeleniej też ani kropli deszczu, chmurzyło się trochę, ale deszcz nie pada. I tak jest chyba od początku maja, susza totalna. Pod moim blokiem posadzili kwiaty, to codziennie muszą je podlewać, bo bez deszczu, to wszystko wyschnie. Upał daje się we znaki, nawet dla mnie, chociaż kocham ciepełko...
OdpowiedzUsuńMikeszek cudny, kochany czarnuszek, widać szczęśliwy kotek na tym balkonie. Mam do niego słabość, bo moja kotka też jest cała czarna i też tak się łasi do nas pieszczoszek mały. A co do leżenia na parapecie w pełnym słońcu, to też kocha, czego pojąć nie mogę, bo tam chyba jest jak w piekarniku. Układa się łapkami w górę, albo głową w dół i tak leży sobie....
Ewuniu jaki macie teraz piękny dworzec autobusowy, ostatnio jechałam przez Bolesławiec i nie poznałam dworca! Można powiedzieć będzie wizytówką dla przyjezdnych, bo poprzednio taki nie był. Te galerie zrobiły swoje, u nas też dworzec zyskał dzięki nim wygląd.
Pozdrawiam serdecznie
To tak jak u nas Iwonko. Chmurzyło się wczoraj cały dzień i nic. Dziś zapowiadali deszcze w nocy i w dzień i nadal nic. Kpiny jakieś z tymi prognozami ;-)
UsuńTeż kocham ciepełko ,ale dla roślin i zwierząt chcę deszczu !
Potem niech znowu grzeje ...
Niektóre koty jakby były na baterie słoneczne ;-)))
Dięki serdeczne Iwonko, dworzec słyszałam że piękny , ale jeszcze nie miałam okazji oglądać.
Pozdrawiam serdecznie !