Dziś od rana sypie śnieg i zrobiła się piękna bajeczna zima :-)
Mikeszek widząc białą pierzynkę na balkonie tak się upominał o wypuszczenie , że wreszcie uległam i pozwoliłam mu na chwilę wyjść ;-)
No i było brykanie w śniegu , czyli to co Mikeszek lubi w zimę najbardziej :-)))
Równie fajne jak brykanie w śniegu , jest powrót do domowego ciepełka i zabunkrowanie się pod kocykiem :-)
A w chowaniu się pod kocykiem to Mikeszek jest mistrzem :D
Nawet Lalcia nie może się temu nadziwić ;-)
Za to Lalcia ma nowy zwyczaj - wchodzi za firankę i dopiero wtedy wskakuje na oparcie fotela , zagarniając firankę pod siebie.
Koniecznie musi sobie zrobić kokon z firanki i wtedy dopiero obserwuje ptaszki na balkonie. Czasem któryś przyleci , ale szybko znika ...
A ta nie może się nadziwić dlaczego ptaszki nie chcą przylatywać gdy ona ma taki dobry widok na okno ;-)))
Czyżby ją widziały ? ;-P
Ps.:
A śnieg ciągle pada i pada !
Do miłego kochani ! 💜
Lalcia pewnie chce się zakamuflować w tym kokonie, żeby nikt jej nie zauważył :).
OdpowiedzUsuńNareszcie prawdziwa zima! Mam nadzieję, że ten śnieg trochę poleży, tak jakoś jasno i optymistycznie się od niego zrobiło :). Moje zwierzaki w większości wolą zabunkrowanie w domciu, niż szaleństwa w śniegu, tylko autystyczna Balbinka i szalony Dżemik korzystają z uroków śniegowych zabaw.
U nas też 10 cm śniegu i kotki zdziwione patrzą przez okno...
OdpowiedzUsuńMikeszek mistrz! :D Czarna pantera śniegowa :D
On poluje na myszy pod śniegiem. Mistrz myśliwy :-)
OdpowiedzUsuń