Energia ją rozpiera więc ciągle grandzi - jak nie sama , to w towarzystwie Mikeszka ;-)
On nie zawsze jest chętny do czułości, czy wspólnej zabawy , ale Lala nic sobie z tego nie robi 😲
Najlepiej jak wyżywa się na misiu ...;-)
Albo odpoczywa i daje odpocząć innym 😜
Życie bez Misiuli -Pysiuli byłoby nudne i smutne 😍
Ale słodziaki❤Faktycznie jak śpi jest najsłodsza😀
OdpowiedzUsuńWiadomo :D
UsuńNo bo - jak pisał chyba pan Klimek - dom bez kota to głupota :)))
OdpowiedzUsuńObserwowanie kotów to najlepsza rozrywka i przyjemność, co najbardziej się docenia w czasach powszechnej izolacji :).
Nic dodać nic ująć Małgosiu ! :-)
UsuńBo ona Mikeszka koooochaaa mimo, że on niekoniecznie chceee XD
OdpowiedzUsuńOtóż to :-)))
UsuńOd razu widać, że to kawał łobuziary ;) Nasza Ksenia przy Lalci to szczypior, ostatnio coś wybrzydza przy jedzeniu.....
OdpowiedzUsuńZazdrościmy figury Kseni ;-)
UsuńLalcia wbrew pozorom wcale nie jest zbyt żarłoczna. Najbardziej lubi suche chrupki. Co otworzę puszeczkę/tackę, to mała zje trochę , albo wcale i zostawia.
Jak był Gucio to nic się nie marnowało , a teraz nie ma kto dokończyć porcji. A w sumie wszystko było kupowane pod Gucia , bo on był delikates straszny :(
Karmel i Mikesz za tackami i puszkami nie przepadają :/
Wolą mięso ;-) Lala mięsa nie dostaje , bo od razu zwraca.
Piękne kotki. Małe rozrabiaki :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńCudna ta Misiula Pysiula...wniosła nową energię do domu :-)
OdpowiedzUsuńOj tak , nowy zastrzyk energii dla nas wszystkich :D
UsuńAle kocia impreza :D Piękne koty :)
OdpowiedzUsuńDzięki Margarito :-)
Usuń