poniedziałek, 29 grudnia 2014

Śniegu napadało ;)

Wreszcie jest bajecznie biało i mroźnie. Kotki od rana czatowały pod balkonem żeby je na tą biel wypuścić. No i wypuszczono ! ;)
Najbardziej cieszył się Mikeszek - buszował w śniegu jak w puchu ;)))
Gucio wyszedł tylko za próg i usiadł zaraz przy wyjściu. Karmel nawet nosa nie wyściubił - wolał patrzeć na wszystko z drapaka i przez szybę ;)














Oj, do domu nie chcą wpuścić !






Mnie tam nie napada :-D





I fajno jest :-)


20 komentarzy:

  1. Karmelek, moja krew! Ja tez wole patrzec na to biale przez okno z cieplego pokoju... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda , bo czarne pantery na śniegu piknie się prezentują ;)))

      Usuń
  2. Komu biało temu biało,u mnie ino mroźno.Czy Mikeszek to się nie ślizga na posadzce kiedy tak wskakuje na parapet?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczujemy braku śniegu ;)
      Tak , Mikeszek wpadł w poślizg , ale się nie poddał i wskoczył na murek :-)

      Usuń
  3. Słodziaki:) U nas też Rudzielec najgorzej znosi zimno. Idzie na chwilę i zaraz puka w parapet żeby go wpuścić;) Widocznie rudzielce zimna nie lubią;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak Twój rudy ashki , ale nasz to ma chyba za mało podszerstka , czyli tego puchu - dlatego zmarzlak z niego . On mógłby na piecu całą zimę przeleżeć ;)
      Gucio jest bardzo puchaty a też nie przepada za mrozem. Za to Mikesz ma futro jak niedźwiadek - zbite i grube - dla niego zima nie straszna :-)

      Usuń
  4. A ja bym jak Karmelek siedziała w domu bo nie lubię zimna, chociaż podoba mi się śnieg.

    OdpowiedzUsuń
  5. Popadało śniegu i od razu świat się zrobił taki zimowy :) choć moje koty nie są takie odważne, jak Mikeszek, w śniegu nie szaleją :) bardziej jak Gucio - obserwują prawie uczestnicząc w igraszkach :)
    ściskamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Kasiu , kotki kochają ciepełko to co się dziwić . Nasz Mikesz jak już się wybryka w śniegu to też wraca z ochotą do ciepłego domku ;))
      Ściskamy :-)

      Usuń
    2. ale przynajmniej ma ochotę pobrykać w śniegu :) a nie jak moje piecuchy.. najchętniej okupują kaloryfer ;)

      Usuń
    3. To mnie w nim rozbraja , bo bryka w śniegu jak niedźwiadek :-))

      Usuń
  6. O jak ślicznie kotki się bawią na śniegu! Mikeszek jaki odważny, szaleje na śniegu. Ja też wolę tak jak Karmelek obserwować zimę przez okno, bo kocham ciepełko. I tak grzejemy się razem z moimi kiciusiami pod kocykiem. Tym bardziej, że jakaś grypa paskuda nas zaatakowała.
    Pozdrawiamy cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak grypa dopada , to lepiej nosa z domu nie wystawiać , zwłaszcza w takie zimnisko .
      Trzymaj się cieplutko i zdrowiej Iwonko !
      Pozdrawiam :-)

      Usuń
  7. O raju a u nas nic :( mróz jest ale śniegu nie widać, maluchy całe dnie przesypiają zwinięte w kłębki, pewnie czekają na wiosnę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda , bo jak jest śnieg to jakoś przyjemniej na dworze ;)
      Maluchy jak śpią to rosną ;))

      Usuń
  8. zeby sobie tylko dupalkow nie przeziebili:P

    OdpowiedzUsuń
  9. Ty Amyszko jedyna rozumiesz moją radość z uroków. Jak pisałem u siebie, że nie mogę doczekać się śniegu to wszyscy byli absolutnie przeciwni. Jeszcze docenią piękną, śnieżną zimę gdy zaczną się roztopy i ciapy lapy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie przepadam za zimą , ale śnieżek + mrozik kocham :D
    W porównaniu do błota i chlapy to jest istna bajka ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za każde(dobre;) słowo :)

Komentarze anonimowe i komentarze typu ładne fotki zapraszamy do nas - strona www... zostaną usunięte jako spam.
Wystarczy aktywny nick platformy na której jesteś zalogowana/y , lub podpis imienny.