W taki dzień jak dziś gdy było piękne słońce i Pańcia pucowała okna i balkon , kotki mogły się mocno wywietrzyć ,a potem z rozkoszą zanurzyć w błogi sen ...
Te dwa zawsze razem ;))
Przy okazji mistrz w pokazywaniu języczka Mikesz ! :-D
A Karmelito na ulubionym piecu :-)
A tu jeszcze balkonowe migawki ...
Jeszcze widać jak nam pięknie rosną chwasty w tym wrzosie ;)))
Aby do wiosny !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale słodki języczek, zawsze twierdziłam, że róż dobrze komponuje się z czarnym ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda :-D
Usuńcoś ten języczek się w pyszczku nie mieści. a pańcia w takie zimno balkon i okna pucowała?
OdpowiedzUsuńo matko.
Wiesz Ewo , wczoraj było tak pięknie że z przyjemnością to robiłam :-)
UsuńDziś już jest zimno, bardzo wietrznie i ponuro :(
Wygląda na to że pucowaniem balkonu najbardziej zmęczyły się koty, a Mikesz z języczkiem to chyba najbardziej wypoczywa ;)
OdpowiedzUsuńJak zawsze koty najbardziej się napracowały ;)
UsuńA Mikeszek naj, naj ;))
O jejku, jakie słodziaki wymęczone. A języczek rewelacyjny <3
OdpowiedzUsuńDzięki :-D
UsuńOby do wiosny i do kolejnego pucowania balkonu ;) tym razem otwierającego sezon balkonowy! :)
OdpowiedzUsuńjęzyczek Mikeszka cudny :) chłopaki jak zwykle nierozłączne a Karmelito woli wygrzewać futro na piecyku :) Kocia sielanka ;)
Chętnie bym już wypucowała balkonik wiosennie :-)) Ale nie ma lekko trzeba poczekać parę miesięcy ! -:/
UsuńTo prawda , koty mają sielankę i czasem chętnie bym się z nimi zamieniła ;)
Cudne synchroniczne kotyszki! Jakie to ciekawe, że Mikeszek tak się zaprzyjaźnił z Guciem, choć przecież Karmelek był dużo wcześniej. U nas też tak było - Gacek uwielbiał brykanki z Rysią, a Kocia siedziała sama, jak Karmel na piecu :-) No i ta słodka Mikeszkowa szyneczka, ech!
OdpowiedzUsuńTo nie ma nic do rzeczy kto był pierwszy ;) Tylko cechy charakteru !
UsuńKarmelek to indywidualista , nie lubi się spoufalać ;))
A te dwa choć wiecznie się tłuką to nie mogą bez siebie żyć :-D
Na szczęście Karmelek czasem i z nimi lubi pobrykać ;)