Jak już pisałam
wcześniej
Karmelek to tylko pudełko , "laska" i piec ... i tak w kółko ;)))
Sznurek zwany Laską jest jednak najważniejszy !
Zwróćcie uwagę na misternie zakręconą "laskę" wokół tylnej łapki Karmelita ;)))
Sznurek zwany Laską jest jednak najważniejszy !
Zwróćcie uwagę na misternie zakręconą "laskę" wokół tylnej łapki Karmelita ;)))
Jest jeszcze coś co Karmelek bardzo lubi robić. To poranne polowanie na ptaszki !
Niezwykle frapujące zajęcie , zwłaszcza gdy balkon jest zamknięty . Trzeba się dużo nadrapać w szybę i głośno namiauuukolić żeby sobie te darmozjady poszły ;)
Potem to już można zająć się innymi sprawami :-) Czyli znowu obowiązkowo ukochany sznurek ...;))
Leżing kartonowy ...
Leżing piecowy ;))
Jeszcze Wam zdradzę że Karmelek też kocha brykać za laserkiem ;))
O tak !
Lubi też przylać Guciowi , tak jak dziś na przykład ;)))
Ale widocznie musiał , bo czasem trzeba tego niewyżytego młokosa do pionu postawić prawda ? ;)
Ps.
Bardzo też lubi mizianki i ciumkanie kocyka , ale to głównie o poranku i nocą :D
:) codzienne kocie rytuały :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie :-D
Usuńmatko kochana co za pracowity kot! tylko co on w tej lasce widzi? czy to jakieś pozostałości z młodości, jak ciumkanie kocyka?
OdpowiedzUsuńBo to bardzo pracowity kotek ;))
UsuńNie mam pojęcia Ewo , kocha na zabój od kocięctwa . Najpierw był sznureczk z dzwoneczkiem który gdzieś zaginął , potem sznurek z bluzy , potem kolejnej sznurek z bluzy i tak do dziś :-D
Co kot to inne "zboczenie" ;)
OdpowiedzUsuńKarmelek jest przepiękny :)
To fakt ! :-))
UsuńKarmelito to ma życie.. ;) A za laserkiem jak fajnie biega, nie wiem skąd te koty mają siłę na takie tupanie ;) Niby takie kocie ruchy a jak zaczną biegać to słychać tylko tupot kocich łapek ;)
OdpowiedzUsuńPazurki przy bieganiu robią swoje ;))
UsuńKarmelku tylko nie za mocno Guciowi"przykładaj"cobyś sobie krzywdy nie zrobił...no i Guciowi też:)))
OdpowiedzUsuń:-))
UsuńJak sobie głośno tupta, gdy gania za laserkiem :D
OdpowiedzUsuńSpecjalnie nie wgrywałam muzyki żeby było słychać to tuptanie :-D
UsuńCzyli wszystkie czynności z listy odfajkowane :))) Chyba muszę sprawić sobie taki laserek dla Baletnicy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Laserek jest potrzebny ZAWSZE ! ;)))
UsuńJa czasem robię dłuższe przerwy żeby nie spowszedniało ,ale teraz jest właśnie okres po przerwie i jest istne szaleństwo :-D
Ech ten Karmelek, wierny swojej lasce :-) No i świetnie się jego rude futro komponuje z zielonymi kafelkami pieca. Słodki z niego ciumkacz :-)
OdpowiedzUsuńPrawdziwy indywidualista ;))
Usuńale ma zakochane oczy w tej lasce :)
OdpowiedzUsuńZakochany ,to co się dziwić ;))
UsuńKarmel i jego laska to już legenda;)))))
OdpowiedzUsuńPrawda :-D
UsuńNiby ten dzień taki nudny, ale co chwilę jednak co innego :)
OdpowiedzUsuńFajnie mieć taką rutynę :)
Pozdrawiamy cieplutko :)
Prawda, prawda Barbarko :-)
UsuńPozdrawiam !
Witaj Kasiu , bardzo popieram akcję i mam już plakat od dawna na blogu na ten temat ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :-)
Moj Tygrys tez lubi mizianki,przytulanki i ciamkolenie o poranku ... i jak tu iśc do prac.
OdpowiedzUsuńNie raz przez niego szłam na 8 zamiast na 7 ...
:-)))
OdpowiedzUsuńI co w pracy mówisz wtedy ? To przez Tygryska ? ;))
Ten twój mały Tygrysek jest przecudowny ! I te jego oczka :*
OdpowiedzUsuńDziękuję i słodziak Karmelek też :-D
OdpowiedzUsuń