wtorek, 14 maja 2013

Czułości i słoneczna kąpiel :-)

Wczoraj pisałam o słońcu na balkonie ,a dziś będzie o słońcu w drugim pokoju :-)
O tej porze roku gdy dzień jest już długi i słoneczny , w moim zazwyczaj  ciemnym pokoju pojawia się słońce :-))
Wczoraj był taki dzień i właśnie wczoraj kąpiel nie tylko słoneczną uskuteczniały dwa kotyszki :-)


















 I jeszcze kolaż - żeby trochę zminimalizować ilość fot ;)


Rozczulające prawda ?

A jeszcze wieści z frontu ...
Wczoraj wieczorem dotarła do nas po dłuuuuugich zawirowaniach  zaległa  moskitiera  :-)
Mamy wreszcie zabezpieczone to okienko co było wymieniane jesienią ;))
Można odetchnąć pełną piersią ! ;)



21 komentarzy:

  1. Słoneczna kąpiel, koty to lubią :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiedzę, że rudzielce to lepsze cwaniaki są. U nas taka sama "lizbona" się odbywa tylko zamiast czarnego jest biały lizak;) Ja pomimo moskitier nie mogę na oścież otworzyć okien bo białas robi sru na moskitierę i jest po ptakach;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaką masz moskitierę ? Jak z takiej delikatnej tkaniny to faktycznie strach ,ale ta nasza jest metalowa - nie da rady kot sforsować :-)
      Jeszcze zależy jak jest umocowana do framugi ...
      Nasza pierwsza była z tworzywa sztucznego , rozpięta na drewnianej ramie i służyła wiele lat. Potem wymieniłam na metalową siatkę. Też polecam - dla bezpieczeństwa jest super !
      Był jeden minus - trzeba było ją wyciągać przy zamykaniu ...

      Usuń
    2. Moja chyba nie metalowa ale też nie taka cienka jak te z marketu, przyklejane. Jednak białas daje radę. Tzn. robi dziury i mucholce wlatują. U nas parter i teren zabezpieczony więc to tylko kwestia dodatkowych lokatorów w domu;) Ale jak w jakieś kolejnej zrobi dziurę to też się zaopatrzę w taką metalową.

      Usuń
    3. W sklepach ogrodniczych można kupić róże moskitiery na metry ,albo siatki . Tylko trzeba jakąś ramkę najpierw wykołować ;)
      Wcześniej miałam drewnianą ramkę - naciągałam mocno moskitierę/siatkę i gwoździkami mocowałam. Ramkę robił mi stolarz.
      Tą nową moskitierę zamawiałam u tych co mi okno wstawiali ;)

      Usuń
  3. no proszę Mikesz i Karmelek korzystają ze słonca w pełnej krasie :) Tak, moje koty też uwielbiają te bsłoneczne dni, kiedy słońce oświetla kanapę :)
    A gdzie jest Gucio? Nie korzystał ze słonecznego SPA? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna, słoneczna sesja :)!

    OdpowiedzUsuń
  5. Hura, moskitiera! Kotyszki mogą się napawać świeżym powietrzem :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale Mikesz dba o Karmelka :) Słodziak z niego :)
    A słoneczko to jest to co tygrysy lubią najbardziej :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu :-)
      Mikeszek to kochany kotek.On jest czuły dla każdego domownika :-))
      Pozdrawiam !

      Usuń
  7. Rozczuliły mnie te zdjęcia... ale już na Fb komentowałam i... stąd moje zaległości blogowe ;-)))
    ale oczywiście o Was nie zapomniałam ;-)))
    Cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko wiem Brujito i doceniam bardzo że zaglądasz i komentujesz - czy tu czy tam :-))
      Pozdrawiam cieplutko :-)

      Usuń
  8. Moskitiera to rzecz nieoceniona, zwłaszcza przy takim wysypie komarów jak u nas w tym roku. U Was też tak wściekle atakują? Myślałam, że długa zima je wymroziła, a tu wręcz jakaś plaga egipska ;-)
    Fajne przytulanki rudo-czarne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że przy komarach też się przyda ;)
      Na razie nie zauważyłam ,choć mam otwarte okno niemal całą noc ;))
      Ale wiesz na balkonie też nie ma komarów ...na razie ;)
      Przytulaki dziękują :-)
      Mnie jak widzę takie scenki zawsze szokuje że Karmel, ten burczymucha i niedotykalski neurotyk, tak się uspakaja i roztapia przy Mikeszku :-))

      Usuń
    2. No właśnie, Mikeszek ma jakiś taki kojący wpływ na Karmelka, jak Filipek :-)

      Usuń
    3. Tak Aniu, dobrze zauważyłaś :-)
      Nieraz nawet Karmel się zamachnie na niego już z przyzwyczajenia do Gucia ,a tu nagle widzi że to Mikesz i łapka zastyga ,albo traci moc ;)))

      On nam ciągle przypomina Filipka. Właśnie swoim zachowaniem - taki spokojny , łagodny i delikatny ... Do tego też lubi się tulić do człowieka i wciska się między nas jak jesteśmy za blisko siebie ;)))

      Usuń

Bardzo dziękujemy za każde(dobre;) słowo :)

Komentarze anonimowe i komentarze typu ładne fotki zapraszamy do nas - strona www... zostaną usunięte jako spam.
Wystarczy aktywny nick platformy na której jesteś zalogowana/y , lub podpis imienny.