sobota, 7 grudnia 2019

Mikołajki na co dzień ;-)

Doszłam do wniosku że nasze koty mają za dobrze ! 😼
Tak często dostają prezenty bez okazji , że same Mikołajki już na nich żadnego wrażenia nie robią ;-)
Bez okazji był nowy drapak , potem nowe legowisko z tektury,  potem garść myszy i nie tylko
i jeszcze wiele innych o których nie pisałam ;-)))

Często przy zamówieniach żywieniowych jakie robimy w Zooplusie , dokładam też do koszyka jakiś drobiazg do zabawy.
Odkąd jest Lala  zaczęłam wprowadzać nowe , lepsze jakościowo karmy - dla zainteresowanych wykaz karm jest na stronie - kicikot.com.
Wcześniej kombinowałam jak koń pod górkę , bo na trzy kocurki każdy wymaga czegoś innego - o czym pisałam tutaj →Jak żywić koty.
U nas nadal jest podział i rozdział , nie każdy może jeść to co inny, ale pomalutku następują zmiany na lepsze ;-)
Coraz częściej chłopaki upominają się o swoją dolę i ją dostają .
Karmy jakie już zamawialiśmy i na pewno będziemy do nich wracać to :
Animonda vom Feinsten Kitten,
Korzystny pakiet Animonda Carny Kitten, 6 x 200,
Mieszany pakiet próbny Feringa w miseczkach 6 x 100 g ,
Edycja specjalna Pudełko Cosma, 12 różnych smaków,
Mieszany pakiet próbny Cosma Nature,
GranataPet DeliCatessen,
Pakiet próbny catz finefood, 6 x 200 g
Sucha karma  Feringa Kitten nie przypadła im do gustu ...












Oczywiście karmy dla kociąt z czasem zastąpimy karmami tylko dla dorosłych.

Najbardziej zainteresowani nowymi karmami są Lala i Gucio, potem Mikeszek , a na końcu Karmelek - on woli same przysmaki ;-)
Hitem są przysmaki Miamor Cat Snack pasta ze słodem i Miamor Cat Snack pasta multiwitaminowa.
Kicia polubiła też pastę witaminową w tubce dla kociąt - Smilla.

Do niedawna przez wiele ,wiele lat preparaty na odkłaczanie kupowałam najpierw u weta , potem przez internet - była to pasta Bezo-pet.
Niestety ta zdrożała tak bardzo , że postanowiłam zakupić kilka innych i je przetestować :
Miamor Cat Snack pasta ze słodem 
GimCat Malt-Soft Extra pasta odkłaczająca
Trixie pasta słodowa dla kota
Smilla pasta słodowa
Miamor przypadł do gustu wszystkim kotyszkom , a pasty w tubkach różnie - jedne bardziej , inne mniej . Zobaczymy jak nam to pójdzie ...;-)






Przy okazji kolejny - już trzeci KONG Kickeroo , tym razem za punkty ;-) Będzie pod choinkę ;-P




Wcześniej zamówiłam drugiego , bo ten pierwszy już był paskudny ;-)))






































 Kartoniki zawsze mile widziane :D






Co do tych szeleszczących piłeczek z Zooplusa, to u nas się nie sprawdziły.
Są świetne , dopóki nie zetkną się z wodą . Lala oczywiście wrzuciła do wody , potem wyciągnęła i taką mokrą bawiła się w przedpokoju. Jak się zorientowałam , to już cała podłoga była intensywnie żółta , woda w miseczce też :// Ciężko było podłogę domyć !
Tej wypranej w misce nie znalazłam, ale pozostałe trzy zabrałam i schowałam ;-)

Tak to u nas wygląda 😄


Ps.:
Wpis nie jest sponsorowany !




4 komentarze:

  1. Jeszcze jest pasta odklaczajaca Beaphar - ja przy Mefim kupuje te mega duże tuby. Te saszetki Miamor też Mefi uwielbia ale Wet mnie uprzedził, że mają gorszy skład. Muszę Mefisiowi pomagać się odklaczac dodatkowo jeszcze pasta, bo ta jest słaba, ale smakuje. Trixie mu smakuje,bale najlepsze efekty widzę przy Beaphar, Grimcat i Smukła - duże tuby na długo starcza i jak nie ma ochoty to mu smaruje palcem policzki i nie na wyjścia. Z nim to w ogóle jednego dnia ukochana pasta a drugiego nagle nie ma humoru. Eh te koty.
    U nas szal robi fretka. Wojna jest o nią więc zamówiłam jeszcze dwie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dwie z tych past też są mega duże - mają po 200 g
    W wyborze pomogły mi oceny użytkowników - zawsze je czytam kupując cokolwiek - zabawki , jedzenie , przysmaki , a nawet drapak ;-)
    Zazwyczaj są trafne :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam małe doświadczenie z pastami odkłaczającymi. Używamy sporadycznie, bo na szczęście kłaki nie są u nas problemem. Misio pozbywa się ich naturalnie, a dziewczyny dostają odrobinę raz w miesiącu (na wszelki wypadek). Ja kupuję u weta, bo naczytałam się sporo kiepskich opinii o tych dostępnych w zoologikach. Myślę, że jestem uprzedzona, ale na ten moment to nie ma znaczenia :)

    Ja ostatnio przestałam zamawiać w zooplusie. Dasz wiarę, że zamówienie żwirku wychodzi mi taniej i szybciej przez allegro? Gdybym zamawiała karmę, to pewnie nadal by mi się opłacało, ale od kiedy jesteśmy na barfie, to składam tam zamówienie sporadycznie. Albo podpinam się do zamówień mamy, kiedy potrzebuję jakieś wędki lub piłeczki (bo te zooplusowe zabawki koty bardzo lubią).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas koty bardzo linieją i dostają pasty niemal co dzień. Gucio najwięcej z racji jego delikatnego układu trawiennego.
      Na allegro wiele rzeczy taniej niż gdzie indziej ;-)
      W Zooplusie głownie zamawiam karmę , żwirku nie bo używamy pelat ;-)

      Usuń

Bardzo dziękujemy za każde(dobre;) słowo :)

Komentarze anonimowe i komentarze typu ładne fotki zapraszamy do nas - strona www... zostaną usunięte jako spam.
Wystarczy aktywny nick platformy na której jesteś zalogowana/y , lub podpis imienny.