Dziś robiąc zakupy na bazarku wypatrzyliśmy takie piękne dynie ozdobne , że nie mogliśmy się oprzeć i kilka z nich przytargaliśmy do domu .
W kuchni na parapecie prezentują się przecudownie :D
Gucio Wam to zaprezentuje ... ;-))
Jeszcze bukiecik suszków do kompletu ...
Z czego powstały aż dwa bukiety :-)
Bajeczne te dynie , prawda ? ;-)
Piękny początek jesieni ... :D
Ps.:
Kilka dni temu kotyszki dostały od firmy Zolux wielką pakę . Wkrótce pochwalimy się co w niej było ! ...;-))
U nas wszystkie dynie i suszki po minucie fruwałyby po calutkim domu, a ucieszone kocie huncwoty za nimi :) Pomidory udrapowane na stole to też kusząca sprawa. Wczoraj zostawiłam na blacie kuchennym śliwki w misce. Dzisiaj rano zbierałam je po całym domu - tak ślicznie się je kotom turlało :)))
OdpowiedzUsuńTeż się tego obawiałam , ale dziś nadal stoją tam gdzie stały. Jedynie jena dynia była przestawiona ,a na łodyżce była kępka jasnego futra ;-)
UsuńTo wesoło miałaś , a szczególnie wesoło miały koty ;-)))
Nie przyjmuje do wiadomosci jesieni, a co za tym idzie, rowniez dyn. Nie widze dyn, widze same kotyszki i to mi w zupelnosci wystarcza. :)))
OdpowiedzUsuńTy , co całe lato narzekałaś na upały , teraz marudzisz że jesień nastała ? ! ;-)))
UsuńNo wiesz ! :-P
no właśnie :P
UsuńFajne te dynie! :D My też chcemy pakę. :(
OdpowiedzUsuńDzięki :D
UsuńGdyby to od nas zależało ... ;-)
świetne dyniaki i widzę, że równo stoją... znaczy się kociaki je nie ruszają... grzeczniutki kićki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Amyszko :)
Nadal stoją i cieszą oczka :-))
UsuńDziękujemy Joanno i też pozdrawiamy :-D
Gucio to idealny prezenter dyniowy :-) . U nas niestety nic nowego na stole, parapecie itp. się nie uchowa,....skoro tego dotychczas nie było, to i teraz tego nie będzie .... ot Balbinki zwykłe myślenie.....łapką noskiem....główka wszystko na podłogę usunięte....
OdpowiedzUsuńZawsze można trzymać w koszu , czy jakimś pojemniczku i też to ładnie wygląda. Moja córcia tak ma ;-)
UsuńŚliczne te dynie, rzeczywiście. Jesień potrafi być piękna zanim nam wszystkim dokuczy. A Gucio mistrz w chodzie z przeszkodami, wszystko zostawia na swoim miejscu. Piękna kuchnia, piękne to Twoje mieszkanko, naprawdę.
OdpowiedzUsuńW sobotę mieliśmy okazję podziwiać waszą bolesławiecką porcelanę podczas rynku staroci. Ten jarmark osobliwości w Jeleniej ma już swoją markę i przyciąga tłumy sprzedających jak i kupujących oraz oglądających.
Dziękuję Iwonko , lejesz miód na me serce :D
UsuńWczoraj kupiłam kolejne dynie dla córci i znowu każda inna :D
Dziś znowu widziałam kolejne ciekawe okazy, nawet białe dynie o różnych kształtach. Ale na razie pas ! ;-)))
Chyba będziemy musieli się tam wybrać na ten jarmark ;-) A to jest co sobotę , czy jakieś konkretne tygodnie ?
No niestety Jarmark staroci jest tylko raz w roku w ostatnim tygodniu września. Ale naprawdę ściąga tłumy ludzi, wystawcy z całej Polski, kupujący z Polski i zagranicy. Najwięcej Niemców oczywiście. Czyli następna okazja za rok, ale polecam.
UsuńMuszę sobie zapisać ,żeby nie zapomnieć za rok w takim razie ;-))
UsuńDynie są cudne:) U mnie już by leciały na ziemię;) Jedna po drugiej...
OdpowiedzUsuńZawsze można polożyć na ziemi , czy tarasie. One nie muszą w domu stać ;-))
Usuńśliczne te ozdobne dynie! :) Widzę, że Gucio bardzo zainteresowany. Karmelito woli powąchać suszki ;)
OdpowiedzUsuńa paka zacna, pewnie dużo w niej pyszności :)
Dzięki Kasiu :D
UsuńPyszności nie dużo , a to większe to nie do jedzenia ;-))
Ech ... w tej jasnej kuchni kolory są bardziej wyraziste :-)
OdpowiedzUsuńTez lubię kolorowe dynie, ale co mnie dziwi mało ich u nas .....
Kotysie tez się prezentują ... no Karmelek tez jak ruda dynia :-)
A mnie dziwi że dużo ludzi mi pisze że u nich nie ma takich dyń , a u nas zatrzęsienie. Napatrzeć się nie mogę w tym roku ;-)
UsuńKarmelek tak , dynia trochę ususzona ;-)))