sobota, 8 sierpnia 2015

Sposób na upały ?

Do wpisu zainspirowała mnie Mraux z Łapą Pisane . Poruszyła temat jak przetrwać upał w kociej skórze ?
Trudny temat bo takie upały dają w kość nie tylko kotom , ale i ich opiekunom ;)

Kocham lato ale takich upałów nie zamawiałam . Mnie by wystarczyło 30 , a nie 40 stopni w cieniu !
Teraz w domu mamy 31,1 czyli istny piekarnik :/
Na nic zamykanie i zasłanianie okien. Na nic wentylatory które chodzą 24 na dobę , na nic mokre ręczniki na balkonie i w przedpokoju ...

Jak można w takim razie ulżyć kotom ?
Mamy kilka swoich pomysłów którymi możemy się z Wami podzielić :
Woda stoi gdzie się da , często wymieniam żeby była zimna . Niektórzy wrzucają kostki lodu - myślę że to też niezły pomysł ;)
Odkąd są upały Gucia puszki trzymam w lodówce . Daję zaraz po wyciągnięciu . 
Mięso daję kotom zimne zaraz po rozmrożeniu .
Krewetki które są u nas przysmakiem daję nie do końca rozmrożone . Koty to uwielbiają jak my lody ;-)
Na balkonie stoi wanienka z zimną wodą - do głaskania na mokro - moje koty to uwielbiają .
Jeśli nie dłonią , można kota głaskać mokrą ściereczką . 
Przeczytałam gdzieś na FB że koty lubią leżeć na mokrym zimnym ręczniku. 
Wypróbowałam u nas i faktycznie - Gucio od razu skorzystał .
Reszta kotów mokry ręcznik omija z daleka . Leżą pokotem w różnych dziwnych miejscach , głownie kołami do góry .
Moja córcia ogoliła Bucka (długowłosy) - zostawiła mu tylko ogon , łapki i główkę z dłuższym futerkiem ;)
U nas ogolony brzuszek ma Gucio i ma lżej od pozostałych ;-)

Nasze koty odżywają wieczorami i nocą. Na balkonie jest wtedy całkiem przyjemnie , a one mają nieograniczony dostęp :-)

Jeśli macie jeszcze jakieś ciekawe pomysły to piszcie w komentarzach. Może wypróbujemy ;)

A teraz fotorelacja , czyli pojenie ...



i leżing ...
Mistrz leżingu Gucio :-)


















Na mokrym ręczniczku ...






Mistrz leżingu Karmelek 












I Mikeszek też :-)




A na deser ogolony Bucuś :D
Tu zaraz po goleniu obrażony bardzo ;)


Tu już z lekko odrośniętym futerkiem ...




Pozdrawiamy i życzymy chłodku !


14 komentarzy:

  1. Qrna, ja tez bym sie obrazila, jakby mnie tak ogolili!
    A Karmelek zlewa sie kolorystycznie z podloga, prawie go nie widac. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-)))
      A jak u Ciebie Panterko , chłodniej ?

      Usuń
    2. Troche chlodniej, ale burza nie przyszla, choc caly dzien sie na nia zapowiadalo.

      Usuń
    3. U nas chmurzyło się wczoraj wieczorem . Nawet pachniało deszczem i gdzieś w oddali błyskało się mocno . Ale do nas nic nie dotarło :/
      Jednak dziś upał zelżał , słońce nie świeci , więc można na chwilę odetchnąć :-)

      Usuń
  2. Czy ja dobrze widzę, że Gucisław się nawet myje w pozycji kołami do góry, leń patentowany jeden? :D
    Bucek - lew = zakochałam się.
    Jeszcze co do chłodzenia w tak zwanym "miedzyczasie" wywiesiłam pranie w pokoju, długie do ziemi ręczniki i posciel - w pokoju sie da oddychac bo wilgoc, a koty zagrzebały sie na podłodze między praniem i tez szczesliwe (ja mniej bo bedzie odkłaczania znowu w cholere :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak , Gucio zawsze tak robi :-)))
      Mnie też taki ogolony Bucolek bardzo się podoba ;) Te zdjęcia z już odrośniętym futerkiem robiłam dokładnie tydzień temu . Opiekowałam się nim w zeszły weekend jak córcia była na Woodstocku ;)

      Z tym praniem to dobry patent. Ja wieszam na balkonie i wtedy na balkonie jest przyjemniej , a dodatkowo jest izolacja od słońca w domu .

      Usuń
    2. Pozazdrościłam właśnie matki Twojej córce :)
      Moja nie chciała zostać z moimi gamoniami,żebym na wooda mogła jechać ;)

      Patent dobry.. tylko, że ja juz nie mam nic do prania i to jest problem! :)

      Usuń
    3. Dzięki Mraux :D Moja będzie mogła się wkrótce odwdzięczyć , jak my pojedziemy na wakacje ;))
      Ja piorę ręczniki jak już nic nie ma , albo kocyki - narzutki z wersalek :-P Na krótkie pranie - godzinka i odświeżone .

      Usuń
  3. Też nie mogłam znaleźć Kermelita na pierwszy rzut okiem:)
    Jak można było TAK Bucusia ogolić,no jak?:)
    U mnie też gorzej niż masakra:(Chociaż teraz na dworze/polu:) znacznie zimniej.Owczarka leży z buzia w szparze drzwi na klatkę.Jak mnie kiedyś przeciągnie na drugą stronę to dopiero będzie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę zmienić panele żeby było Rudziaszka lepiej widać :-)))
      Ano można Orko , zwłaszcza jak nikt kotka nie pytał o zdanie ;))
      Kto w takie upały myśli o konsekwencjach przeciągów . Ważne żeby w ogóle coś ciągło :-P
      Biedna owczarka , ta dopiero ma tego futra :(

      Usuń
  4. U nas Balenica też odżywa nocą, wtedy dopiero zaczyna się dla kota raj :)
    Skorzystam z rady o kostkach lodu i mokrym ręczniku, może przypadną kotu do gustu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie że rady na coś się przydadzą ;)
      U nas dziś w nocy to dopiero były kocie harce . Niemal do rana ! Najbardziej dokazywał słodki Mikeszek , a niedobry bardzo był Gucio , bo go napadł :/
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Wykorzystałam sposób z mokrym głaskaniem:) Ręcznik moje też ominęły szerokim łukiem. Dzięki za te porady:) Przydały się.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za każde(dobre;) słowo :)

Komentarze anonimowe i komentarze typu ładne fotki zapraszamy do nas - strona www... zostaną usunięte jako spam.
Wystarczy aktywny nick platformy na której jesteś zalogowana/y , lub podpis imienny.