Już drugi dzień dogorywamy ! W cieniu 35 stopni , w domu nawet nie patrzę bo topię się nic nie robiąc ,a jak coś robię to ciurkiem z człowieka leci :/
Kocham lato i gorąc ,ale to już lekka przesada ! ;))
W nocy nie mogłam spać z tego gorąca i zresztą nie tylko ja. Dopiero jak pootwierałam na oścież wszystkie drzwi i puściłam kociarstwo na balkon udało się zasnąć ... nad ranem ;)
A wentylator gdzieś na strychu zarzucony...
Ale obawiam się że jak go wyciągnę to będzie koniec upałów , więc się nie spieszę;))
(zazwyczaj tak jest niestety)
Azyl na balkonie ma wzięcie:-) Fot z nocy nie ma bo wiadomo , ale z dnia zrobiłam co nieco ...
Gucio powalony przez upał ...;)
Mikeszek też ;)
Dobranoc Państwu ! ;)
Reszta jutro bo Pańcia nam się roztopiła ! ;)
Oesu, ja musze jutro do roboty, nie wiem, jak ja to przetrwam... Na tym naszym parterze nie odwazylabym sie spac przy otwartym balkonie, mimo siatki i psa (he he he) obronnego. :)))
OdpowiedzUsuńNa parterze to pewnie masz zimno, nie to co my tu na poddaszu ;)
UsuńAle fajnie i wczasowo! Koty poległy, więc ptaszki mają luz. Nawet polować im się nie chce przez ten upał. A co dopiero mówić o pracy do godziny 15.00., a potem powrót w pełnym słońcu. No, ale taki mamy klimat... Trzeba się przyzwyczaić.... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPtaki grają im na nosie bo wiedzą że są bezpieczne ;))
UsuńNo tak , taki mamy klimat ;)))
Pozdrawiam :-)
Oj, powala i topi nas ten upał niemiłosiernie. Ale i tak chyba wolę niż ubiegłotygodniowe deszcze. Mogłaby się ta pogoda tak uśrednić ;) Kotom gorąco, ale fajnie że u Ciebie mają balkon, trochę się schłodzą. I oby do czwartku, ma być chłodniej :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja też chcę tej pogody pośrodku - troszkę deszczyku , dużo słońca ,ale bez przegięć , 25 stopni ! :D
UsuńDziś od rana znowu żar się leje z nieba ...
Ja mam zamknięte rolety, pełne zaciemnienie i jakoś udało mi się jeszcze nie dopuścić do nagrzania domu. Jest w nim chłodniej niż na dworze. Kotki siedzą w domu. Wolą niż w ogrodzie. :)
OdpowiedzUsuńTo masz fajowo , ech ... ;)
UsuńAle że koty nie chcą na dwór to się dziwię ...Pewnie poszłyby , ale w nocy ! :-))
Oho , ale ciepło u Was :-)))
OdpowiedzUsuńU nas chyba też :-)))
Dom na szczęście mamy chłodny...
Szczęściarze ;))
Usuń