Oczywiście jak koty są potrzebne to ich nie ma. Sama musiałam sobie poradzić ze strojeniem "choinek" ;)
Efekty oczywiście dokładnie przez nich sprawdzone i ciągle poprawiane ;))
Od czasu gdy miałam tylko dwa koty - Filipka i Karmelka mam takie słodkie kotki - maskotki . Na Święta dostają Mikołajowe czapeczki ...
I jest wesoło :-D
Ps.
Wszystko byłoby fajnie jakby nie ten wirus co mnie złapał . Znowu gardło, osłabienie i takie tam ...
Nie może być za dobrze chyba ...;)
Kolejny wpis z życzeniami !
Zdrowia Amyszko :) Nagłówek mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kociu :-)
OdpowiedzUsuńZdrówka Amyszko i magicznych świąt :)
OdpowiedzUsuńPiękny banerek :)
Dziękuję serdecznie Pomalowana na niebiesko i nawzajem :-D
UsuńDużo zdrówka! Ja też z gardłowym problemem :)
OdpowiedzUsuńKociaczki wyczaiły choinkę, chociaż stoi wysoko - ach te futrzaczki :)))
Pozdrawiam cieplutko
Za ciepło jest i wirusy krążą na całego :(
UsuńDla Ciebie też dużo zdrówka Kasiu :-)
Pozdrawiam serdecznie
Oj ja też właśnie z gardłem mam problemy od tygodnia. Amyszko życzę Ci dużo zdrowia w takim razie. I oczywiście wesołych świąt :-)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie również Ewuniu zdrówka , moc serdeczności imieninowych i Wesołych Świąt :-)
UsuńKocie okłady na przeziebienie nie pomagają ?
OdpowiedzUsuńJak trzeba okłady robić to nikogo nie ma ;))
Usuń