sobota, 9 marca 2013

Kartonada :-)

Karton z paczki też był atrakcją ;))

Pierwszy zainteresował się Karmelek :-)
















Potem Pańcio ...


Wreszcie doczekał się Mikeszek ...






i Gucio ....też ;)))





Miłego dnia :-)

26 komentarzy:

  1. Nie ma jak karton. Świetna zabawa :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach te ciekawskie stworzenia,co za pomysłowość.
    Fajne zdjęcia,Mikesz i Gucio kartonach wyglądają super:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawidłowo, jakby się kotki nie zainteresowały pudłem, to oznaka, ze coś jest nie tak ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie - to by był powód do zmartwień ;)

      Usuń
  4. i te wszystkie paseczki z niszczarki masz rozwleczone po domu?

    OdpowiedzUsuń
  5. No proszę :-)))
    Wszyscy Panowie u Ciebie lubią pudełka :-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi się podoba ta mini niszczarka .... hmmm chyba tez sobie kupię .
    Kartonowe chłopaki jak zawsze w formie i ładnie im w tych czerwonych obróżkach :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest fajna ,bo nie zajmuje dużo miejsca - można schować po użyciu do pudełka i do kanapy ;)
      Kotyszki dziękują :-)

      Usuń
  7. Gucio ubijał papiery w kartonie :D. Mikesza też ;).

    OdpowiedzUsuń
  8. W kartonie jest zawsze fajna zabawa :-)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Gucio chciał udusić Mikeszka kartonem!
    Zdjęcia świetne jak zwykle, ale też się zastanawiałam, jak Ewa, czy te pocięte papierki latały potem po mieszkaniu? Bo u mnie na pewno by tak było ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gucio tak zawsze wypłaszał Karmelka -wchodzi na budkę,karton ,czy namiot i już delikwenta nie ma. Mikesz się nie daje wypłoszyć :-))

      Papierki dało się zebrać i wyrzucić ,a pudło zostało - nie miałam serca im zabierać tak szybko :-)

      Usuń
  10. Jak zwykle chłopaki świetnie się bawią :-) Moje koty to jakieś zbyt stateczne się wydają jak patrzę na Twoich chłopaków :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Twój Karmelek mi się śnił jako niezły rozrabiaka ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Koty i pudełko, wspaniała relacja, jakbym normalnie czytała i oglądała moje bestie :) I tak jakoś oszczędnie obeszły się ze zniszczonym papierem ;) Już sobie wyobrażam, co by było u mnie, gdybym taką niszczarkę im zafundowała i trociny w pudełku :) Nie odważę się, pewnie zbierałabym to później godzinami ze wszystkich kątów mieszkania :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie było tak źle ,naprawdę ! :-D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale radocha :-))) A już z tymi ścinkami z niszczarki to prawdziwy koci raj :-)
    Super tytuł posta Amyszko, pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję wilddziku i też pozdrawiam :-))

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za każde(dobre;) słowo :)

Komentarze anonimowe i komentarze typu ładne fotki zapraszamy do nas - strona www... zostaną usunięte jako spam.
Wystarczy aktywny nick platformy na której jesteś zalogowana/y , lub podpis imienny.