W taką pogodę nie ma mowy o wychodzeniu na balkon.
Ale wczoraj świeciło słońce i nie dało się wytłumaczyć kotom, że za zimno.
Zwłaszcza Karmelkowi, bo on wychodzi głównie po to, żeby poskubać te marne wrzosy co zostały z jesieni ;-)))
Jak się uprze to będzie miaukolił i drapał w szybę aż zmięknę i go wypuszczę.
Więc czasem mięknę i wypuszczam ;-)
Karmel już wiadomo po co...;-)
Mikesz wyjdzie się rozejrzeć i naostrzyć pazurki na mojej ławeczce, a Gucio tylko na sekundkę , albo wcale ;-)
Jak już się przekonają że zimnica straszna, to szybciutko wracają do ciepełka :-)
Potem można się przytulić do Pańcia...
Albo zalec byle gdzie ;-)
Oby do wiosny ! ;-)
również czekam na wiosne. Te kociaki to prawdziwe słodziaki!
OdpowiedzUsuńU nas podobnie, zimno, wietrznie (to akurat dobrze bo smog przewieje) tak że balkon tylko na chwilkę. Rozłożyłam kotkom poduchy i narzutę na podłodze balkonu żeby dupek nie przemroziły ;) Kotyszki pięknie się prezentują w każdym ujęciu ;) pozdrawiamy.
OdpowiedzUsuńFaktycznie jak wieje to przynajmniej czystrze powietrze.
UsuńTwoje koty to prawdziwa arystokracja , poduchy pod pupkami ;-)))
Nasze mają tylko ławeczkę ;-)
Dziękujemy serdecznie , pozdrawiamy ciepło.
Gdzieś czytałam, że wrzosy są trujące dla kotów, dlatego moich pozbyłam się po kilku dniach.
OdpowiedzUsuńChloe bardzo by chciała pochodzić po podwórku, ale w taką pogodę nie chce mi się ruszać z domu.
Nic mi o tym nie wiedomo. Wrzos nie jest szkodliwy dla kotów.
UsuńWrzos jest rośliną leczniczą. Jego ziele i kwiaty wykazują działanie
przeciwzapalne, moczopędne i uspokajające.
Może nasz Karmel tego potrzebuje ;-)
Ja z obawy tego co przeczytałam, wolę nie ryzykować. ;)
UsuńNie znalazłam nic konkretnego, ale będę miała na względzie.
UsuńI u nas zimno. Ale Mela i Boguś muszą wyjrzec choc na chwilę na balkon. Szczególnie Mela jest ciekawa oczywiście wspina się po siatce jak mały pajączek. pozdrawiamy Twoje ślicznoty!
OdpowiedzUsuńMela młoda to ją energia rozpiera. Nasz Karmelek jak był młody to też tak śmigał ;-)
UsuńPozdrawiamy ciepło!
matko moje nie chcą wyściubić nosa poza balkonowe drzwi. Słoneczko zachęca owszem, ale jak balkon otworzę to w tył zwrot :D Okno jest za to okupowane - bo słoneczko i ciepełko z grzejnika :D
OdpowiedzUsuńMoje wychodzą z ochotą, ale jak fest zimno to od razu w tył zwrot i mam spokój bo już nie jojczą ;-))
UsuńNajlepiej opalać się przez szybę :-D