sobota, 8 lutego 2014

Burzliwe noce ;)

Koty w nocy lubią być aktywne. Nasze też ! ;)
Żeby odwrócić uwagę Gucia od innych kotów, wolę jak ten wyżywa się na zabawkach ;)
















Ale to rzadko mu wystarcza ;) Już upatrzył ofiarę ...


Udaje że Mikesz wcale go nie interesuje ;)


Ale wystarczy że ten obróci się do niego tyłem ... i już jest na celowniku !
Oczywiście kolejne zdjęcie było bez kotów , bo pognały do przedpokoju ;))


Karmelek woli się zabunkrować ;)) Tu Gucio mu nic nie zrobi :-D




A słodki Mikesz kula się po dywanie ;)))




Poskromienie Gucia wydaje się niemożliwe, ale jak już się fest wyszaleje to czasem wystarczy wślizg pod kołderkę ;)










I następuje spokój :-))

Wcześniej jeszcze było boksowanie kołdry. To też jego ulubiona zabawa pościelowa ;))
Boksowanie kołdry można zobaczyć tutaj ;)

 Miłego weekendu !


11 komentarzy:

  1. Młode koty to harcują :-)))
    Moje wolą spać,są spokojniejsze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz który budzi ? Karmel ! On budzi ,my zaczynamy nocne życie , a on wtedy idzie spać ! Skandal mówię Ci ;))

      Czasem też pobryka ,ale rzadziej niż te dwa młodsze ;)

      Usuń
  2. Witam. Amyszko. Skad ja to znam, Bentleyek tak gania i dokucza Fibi, ze musielismy juz kilka razy jezdzic z nia do weterynarza. Ze stresu dostala zapalenia pecherza, nastepnie przestala jesc a w ubieglym tygodniu bala sie isc do kuwety i wstrzymywala mocz. Teraz mamy w dwoch pokojach Feliway, obrozki antystresowe i jest troche lepiej. Byc moze i Twojemu Mikeszkowi te zaczepki Gucia nie zawsze sie podobaja, ale i tak znosi je dzielnie, a najwazniejsze, ze nie ma zadnych problemow zdrowotnych. A tak w ogole to dlaczego najwieksze kocie lobuziaki sa tak slodkie i robia takie cudowne, niewinne minki? Pozdrawiam serdecznie Bozena z Pragi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Bożenko :-) No właśnie największe łobuzy a minki jak niewiniątka ;)
      Bardzo współczuję stresu Fibi i jej problemów zdrowotnych :( Mieliśmy podobnie po dokoceniu Guciem.
      Początki były bardzo trudne, o mało się nie poddałam ... Odchorował Karmelek .
      Ze stresu się zatkał - nie mógł zrobić siusiu :( Musieliśmy leczyć Rudziaszka ...
      Wszystkie koty przeszły dłuuugą terapię kroplami Bacha .
      Jakoś daliśmy radę, choć łatwo nie było ...
      Mam nadzieję że u Ciebie też terapia przyniesie efekty i wszystko się poukłada jak należy :-)

      Mikesz daje radę na szczęście . Czasem jednak muszę ingerować , bo Gutek to łobuz i drań .

      Usuń
  3. Nocne szaleństwa Pana Gucia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Straszny z niego rozrabiaka :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gucio to jednak jest trzpiot. Mikesz się słodka turla :D...

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za każde(dobre;) słowo :)

Komentarze anonimowe i komentarze typu ładne fotki zapraszamy do nas - strona www... zostaną usunięte jako spam.
Wystarczy aktywny nick platformy na której jesteś zalogowana/y , lub podpis imienny.