czwartek, 3 stycznia 2013

Plecaczek i ...srebrny skrapek :-)

Nikt tak nie potrafi znikać jak Mikesz ;)
Do perfekcji opanował sztukę kamuflażu :-))
Szukam kota i zanim zaświeciłam światło w przedpokoju , to tylko widziałam plecak - który to porzucił chwilę wcześniej Pańcio ;)








 Jakby nie ten błysk od lampy ,to kota nie ma ;)


A jak już oczka zamknie to dokładnie czarna plama ;)))


Taki leżący w kącie plecaczek natychmiast generuje kolejnego kotyszka :-)














Nie oddam nikomu ,o !

Dziś pora na pokazanie srebrnego skrapka ;)


Oczywiście jest więcej wersji -można je zobaczyć na drugim blogu ...Srebrny Gucio :-)
 

12 komentarzy:

  1. Porzucone mienie przynależy do kotów...koniec kropka :-)
    Karmelka to przynajmniej widać,
    ale Mikesz idealnie wtapia się w tło :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieźle się Mikesz kamufluje :). Karmelek to ma taką minkę, jakby chciał powiedzieć: czy ja też jestem takim kotem jak Mikesz? - wyglądam tak ładnie jak on?... :D. Praca scrapkowa śliczna :), już pisałam w art-kotkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karmelka to raczej nie sposób nie zobaczyć w przeciwieństwie do Mikeszka ;))
      Zapewne też chce być podziwiany ,ale czy głaskany to nie wiem , nie wiem ...
      To jest niedotykalski kotek. Jak mu pazurki obcinam to na raty - kilka podchodów i to nie w jednym dniu ...-//

      Dziękuję :-)

      Usuń
    2. Ha! A widzisz, jakoś nie pomyślałam, że Karmel to taki nicpoń... W ogóle na takiego nie wygląda... :D... :).

      Usuń
    3. On zawsze mnie potrafi zmylić tym słodkim pyszczkiem ,a potem to ja rany leczę ;))
      Moja córcia mówi że on jest nienormalny i od czasu gdy ją zaatakował raczej ma do niego dystans... :(
      A mnie jego zachowanie kojarzy się z autyzmem u ludzi i chorobą dwubiegunową .Jest tak nieprzewidywalny ...
      Jak chce mizianek ,to jest najsłodszym kotkiem na świecie. Tylko że jak go dotkniesz raz za dużo ,to marny Twój los !

      Usuń
  3. Karmelek ma taki poważny wyraz pyszczka ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to bardzo poważny kotek :-)
      Czasem się rozbryka ,ale nie tak jak dwa pozostałe ...

      Usuń
  4. Bo Karmelek mówi:wciąż tylko Mikesz i Mikesz:( :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-)))
      Faktycznie tak to może wyglądać ;)

      Wiesz, ja bardzo często go miziam i zabawiam.
      Czasem da się skusić na zabawę,ale to są dosłownie momenty...
      A przy tym jeszcze burczy na mnie -//
      Ja zawsze mówię : Jaki śliczny -taki niedobry ;)))

      On jest raczej obserwatorem .

      Usuń
  5. Piękne te Twoje kotyszki.
    Zastanawiam się, co jest takiego w tych porzuconych rzeczach,w ostateczności zawsze opanowane zostają przez koty.A jak chcesz im zabrać to potrafią się obrazić.
    Gucio na kartce jest uroczy,co za minka,śliczny.

    OdpowiedzUsuń
  6. To prawda , zawsze sobie zabiorą porzucone rzeczy ;))
    Ostatnio kożuch dziadka , co nas odwiedził w Święta ;)
    Karmelek od razu się na nim położył i nie chciał oddać ;))
    Gutek dziękuje i moje wszystkie kotyszki też :-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za każde(dobre;) słowo :)

Komentarze anonimowe i komentarze typu ładne fotki zapraszamy do nas - strona www... zostaną usunięte jako spam.
Wystarczy aktywny nick platformy na której jesteś zalogowana/y , lub podpis imienny.