Dziś nadal ukrop ! Za oknem w cieniu niemal 35 stopni , w domu 30 ,choć wentylator chodzi non stop ...
Chłodzimy się zimną wodą - zewnętrznie i wewnętrznie - wszyscy łącznie z kotami .
Koty chowają się w jakieś ciemne zakamarki i tylko Karmel co jakiś czas ożywia się , szuka swojej laski i wędruje z nią po całym domu śpiewnie zawodząc ;)))
Pocieszny jest strasznie :-D
A takie chwile też są częste
Rozczulające prawda ? ;)
I jakby słońca było mało ...
A Wy jak radzicie sobie z upałami ? Można się chwalić kąpielami w morzu , rzece ,basenie i plażowaniem ;)
Nie będziemy zazdrośni :-D
moze to ta obrozka tak dziala:P
OdpowiedzUsuńMoże :-D
UsuńU mnie też ukrop - czekam do wtorku bo podobno ma się ochłodzić :)
OdpowiedzUsuńW nocy ze 2-3 stopnie mniej :-D
UsuńJa też czekam na chłodek ;)
Ufff... gorąco. Roztopić się można. Te kocie czułości to cudowny widok.
OdpowiedzUsuńJa już się kilka razy roztopiłam ;)
UsuńTeż uwielbiam takie widoki :-D
u mnie też ukrop a jutro wg.internetu ma być znacznie chłodniej z czego baaardzo się cieszymy-ja i Owczarka,Karmelek jest wierny swojej"miłości"a Mikeszek z szacunkiem/czasami?/myje główkę starszego kolegi:)
OdpowiedzUsuńMikeszek kocha wszystkich to nie żałuje czułości :-)
UsuńOby było chłodniej bo padacha straszna -//
Cudownie Kotyszki ze sobą się przyjaźnią :-)
OdpowiedzUsuńU mnie koteczki wędrują po podwórku i do domu
i tak dookoła cały dzień :-)
Fajne mają te Twoje koty :-)
UsuńUpał,wszyscy padnięci i zero rozrabiania w ciągu dnia,zobaczymy w nocy :)
OdpowiedzUsuńKarmelek uroczo wygląda z Mikeszem.Fajne zdjęcia:)
Troszkę się poganiały niedawno - Gucio z Mikeszem ,ale Mikesz tak ziajał że musiałam ingerować .
UsuńTo nie jest pogoda do wysiłku ;)
Może o świcie będzie lepiej :-)
Dziękuję :-D
Miło by mi było zobaczyć takie sceny. Moje się nie myją wzajemnie, natomiast słońce kochają :)
OdpowiedzUsuńMoje też kochają słońce ,zwłaszcza Mikesz . W sumie do wczoraj niemal całe dnie spędzał na balkonie . Dziś się nie dało jednak -/
UsuńJa się chłodzę siedzeniem w domu (u nas na dole jest naprawdę przyjemnie chłodno) i chodząc boso po zimnych płytkach ;-) Niestety - nie plażuję, a szkoda, nad morzem musi być teraz przyjemnie. Koty leżakują w cieniu na podwórku, a jak im za gorąco to wracają do domku i wykładają się na podłodze jak dwa dywaniki nocne, po obu stronach łóżka ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia Karmelka i Mikesza, no ale jak może być inaczej, w domku z pozytywnymi emocjami i dobrymi ludźmi, przyjacielska miła atmosfera ogarnia wszystko i wszystkich :-))))
To masz fajnie z tym chłodkiem :-)
OdpowiedzUsuńTak ,teraz to tylko nad morze wybyć ...
A w domu faktycznie oddziaływanie jest w obie strony ;)))
Dzięki za miłe słowa :-D
U nas koty gdzieś się zaszyły w ogrodzie i tylko przychodzą się napić do wodopoju :) lub coś przegryźć, bądź polizać jogurt grecki.
OdpowiedzUsuńA my albo uciekamy do cienia w ogrodzie, albo do domu, bo na dole jest chłodniej.
Pozdrawiam cieplutko
Nie ma to jak ogród przy domu :-) Zazdrościmy :-D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasiu