Gucio robił wszystko żeby jak zawsze być jak najbliżej swojego ulubionego kumpla ;)
By mieć go pod łapką ...
Gdy przyjdzie do głowy ...
Jakiś mały ataczek ;))
Trzeba jeszcze sprawdzić co też po Mikeszku zostało ;)
Karmelek też czasem wpadnie na mały rekonesans :-)
Dzień można zaliczyć do udanych :-)
A jak Wam minęła niedziela ?
Fajnie tam u Was. :) Moje koty nie chcą wychodzić w ciągu dnia na balkon, why? Tylko rano o świcie i po śniadania oraz wieczorem po kolacji.
OdpowiedzUsuńKarmelek większość dnia śpi na drapaczku ,a lubi wyjść jak któreś z nas wychodzi :-)
UsuńAle jak już zacznę głaskać jednego ,to zaraz zlatują się wszystkie ;)))
A te dwa Michały często się tam pokładają . Poza tym oczywiście największa aktywność jest bladym świtem ,czy nocą i wieczorem :-)
Niedawno właśnie polowały na jakieś owady , wydając mnóstwo dziwnych dźwięków :))
No tak dwa łobuzują, a Karmelito kwiatków dogląda :-)))
OdpowiedzUsuńMoje zachowują się tak jak u Bethany. Rano o 4:00 rano otwieram im balkon, w ciągu dnia im tam za gorąco, więc sie lenią w korytarzu na kafelkach. Wieczorkiem trochę pohasają - robaczki łapią w locie.
Tak więc fajnie jest u Was ... chyba balkon chłodny w ciągu dnia ...
Mamy słońce na balkonie do południa , no góra do 14-ej ;)
UsuńJest super ! :-))
Sprytne lobuziaki :-))
OdpowiedzUsuńkoci raj :))
OdpowiedzUsuńhe he, jakbym widziała moich urwisów:D u mnie spokojnie było, teście na kawkę wpadli:) kociaki znów miały fajnie bo były wygłaskane:P
OdpowiedzUsuńNo to tacy goście mile widziani są :-))
UsuńU nas jak przychodzą goście Gucio chowa się do kanapy , Karmelek jest pierwszy chętny na mizianki ,a Mikesz różnie - jak mu się spodobają goście to przyjdzie się poprzytula ,a jak nie to ewakuuje się do szafy ;)
Niezły zaczepniś z tego Gucia :)
OdpowiedzUsuńU nas też był relaks w domu i ogrodzie; kotki pospały i pobawiły się i dzień przyjemnie zleciał :)
Pozdrawiam
To najważniejsze że dzień udany :-))
UsuńPozdrawiam :-)
Jak zobaczyłam dwa pierwsze ujęcia, pomyślałam - no, no Mikesz bez Gucia... ale następne foty rozwiały moje wątpliwości ;) jak by ta para mogła przeżyć bez siebie ;) słodziaki dwa :*
OdpowiedzUsuńa i Karmelek z dostojnością poobserwował kocie zapasy :)
sielska niedziela :) my właśnie niedawno wróciliśmy znad jeziora ;)
Super ! Moja córcia też była nad wodą :-)
UsuńA u nas Pańcio pracował ,a ja z kotkami - to wiadomo - gary i sesje foto ;))
Piękne łobuzy:) Mój Rudzielec to już na noce zostaje na powietrzu. Jak chcę go zatrzymać w domu to tak drze paszczę, że umarłego by w grobie obudził;) Za to wpada na trzy godziny w ciągu dnia i odsypia na psim posłaniu;) Ale Twój Rudy też odstaje od reszty więc widocznie ten typ tak ma;)
OdpowiedzUsuńTak rude to jakiś inny podgatunek ;))
UsuńWcale się nie dziwię Twojemu. Ma warunki to co się będzie w domu kisił ;)))
Ale ten nasz Guciuń ma charrakterrek :-))))) Uwielbiam łobuza :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze futerko wyskubuje Mikeszkowi w trakcie tych zapasików ! Dalej go lubisz ? ;)))
UsuńNo pewnie, że tak :-) Ciumki dla przestępcy, ofiary i neutralnego gapia :-)
UsuńOch Ty , Gucio będzie przeszczęśliwy :-)))
OdpowiedzUsuń