czwartek, 27 lipca 2017

Legowisko wybielone i ciasto upieczone ;-)

Po moim ostatnim wpisie że grzeje fest ,  pogoda zaraz się zrypała i jest zimno i deszczowo ...:/
Tak to jest jak się coś pochwali - od razu musi się zepsuć ;-)
Mniej wychodzimy na balkon , za to w domu mamy kolejne kocie przepychanki.
Tym razem o to kocie legowisko z wikliny.
Po poprzednich przepychankach , dwa z kotyszków odpuściły i oddały w użytkowanie najstarszemu z całej trójki , czyli Karmelkowi :-)
Prawie rok był spokój i co się stało ?
Wybieliłam je kilka dni temu !
Od tego czasu wszystkie trzy chcą w nim sypiać ;-)))
Czyli znowu trzeba czekać , aż się wyklaruje i dwa z nich odpuszczą...
Ciekawe ile im to zajmie ? ;-)





















Ciągle nas rozbrajają :-)))

Odkąd wiem ( już prawie rok ! ) ,że mam nietolerancję pokarmową na gluten , mleko i jaja piekę sobie takie ciasto , zwykle ze dwa razy w tygodniu .
Jest pyszne , zdrowe , a co najważniejsze bez jaj , mleka , mąki i cukru :-)
Ciasto z kaszy jaglanej, banana , jabłka , kokosu  +owoce +cynamon i miód do polania .


 Przed upieczeniem ...


Po upieczeniu ...
Z jagodami i malinami ...


 Albo z żurawiną i daktylami ...


Miód daję już po upieczeniu  bo lubię słodkie :-)







Zmodyfikowałam deczko ten przepis .

Nie daję karobu , ani kakao. Nie słodzę niczym ...
Piekę 35 minut w 200 stopniach ;-)

Muszę przyznać że moi goście jak tylko mają wybór , wybierają moje ciasto , a nie to tradycyjne z mąki , jaj i cukru ;-)
I wszyscy chcą przepis i pieką ! :D


sobota, 22 lipca 2017

Grzeje fest ;-)

Doczekaliśmy się upałów !
Kochamy ciepełko , więc nie będziemy narzekać. Ale czasem jest tak gorąco, że nie wiemy gdzie się podziać ...
Dzień zaczynamy od koszenia trawy. Mamy trzy kosiarki , ale dziś to Karmelek zaprezentuje jak to się robi ;-)






Ekologiczna kosiarka do trawy ;-)))





Tu widać też Mikeszkowe łapki ;-)


Karmelek lubi sobie przycupnąć na ławeczce :-)




Mikesz jakby nigdy nic opala się na tym skwarze ...










Gucio wychodzi często ale jak zwykle tylko na chwilę...








Żeby potem pokładać się po całym mieszkaniu , jako przeszkoda pod nogami ;-)))


Wczoraj wieczorem  zakopał się w Karmelkowej budce. Upał tak działa dziwnie na koty ?


Karmel dogorywa na wyżynach w mieszkaniu ...


A Mikeszek jak już się fest wygrzeje na słońcu, to zmyka pod ławeczkę ...


Albo do Pańcia komody. Tak , tak , w upały też ! ;-)))

W nocy balkon jest otwarty i koty mogą sobie wychodzić kiedy tylko chcą. Ale chyba tylko Mikesz tam sypia...(?)
Nie wiem bo śpię , a jak się budzę to wszystkie są zaraz przy mnie ;-)))




czwartek, 13 lipca 2017

Lato na balkonie

Tego lata pogoda nas nie rozpieszcza. Jak nie upały , to wichury i deszcze. Co chwilę zmiana pogody i tak w kółko...:/
Kwiatki marne , zwłaszcza po ostatnim gradobiciu. Postanowiliśmy dokupić jakieś kwiatki, żeby nam się milej odpoczywało.
Nie było łatwo coś kupić , bo balkonowe kwiatki już prawie "wyszły" a ogrodowych nie chcieliśmy.
Udało się znaleźć ostatnie dwie bakopy z promocji .  Nie dość że były biedne , to jeszcze deszcz je wytłukł ostatniej nocy ;-)))
Ale są i nas cieszą mimo wszystko :D
W każdej wolnej chwili , gdy tylko przestaje padać , czy na chwilę wyjrzy słońce , biegniemy na balkon i rozkoszujemy się chwilą !





















 Dokupiliśmy też jeden wrzosiec ...


Portulaczki za to są niezniszczalne :D




 Nadal podglądamy pieska pod nami :-)


Mikeszek mistrz relaxu :D












 Karmel trawożerca ;-)






Mikesz jakby mógł, to by mieszkał na balkonie ;-)
















  Bakopa daje świetny cień . Przyda się w upały ! ;-)








Tylko gdzie te upały ? ? ?