Tym razem żwirki i owocowy pochłaniacz do kuwety ;)
Zaczęliśmy od żwirku bezzapachowego i do dosypywania pochłaniacza ;)
Po każdym sprzątnięciu kuwety i uzupełnieniu żwirkiem , posypujemy niewielką ilością pachnących granulek i wstrząsamy kuwetą. Zapach pyszny - truskawkowy ;)))
Jak dla mnie bomba !
A najważniejsze że kotom nie przeszkadza ;)
Naprawdę ładnie pachnie i super pochłania nieprzyjemne zapachy :-)
Powinien być zawsze dodawany do każdego opakowania żwirku
Bardzo wydajny !
Co do żwirku lawendowego ...
Spodziewałam się że jak otworzę opakowanie ,to uderzy mnie zapach lawendy ;)
Właśnie z tego powodu bałam się go używać ,bo nie wiedziałam jak zareagują koty...
A tu całkiem lekki delikatny zapach.
Już nie będę się bała go kupić ;)
O żwirkach pisałam ostatnio po przybyciu do nas Mikeszka ;)
Do tej pory przez wiele ,wiele lat stosowaliśmy tylko drewniane brykieciki - na trzy koty jedna kuweta i było OK !
Jak pojawił się Mikesz już nie było tak łatwo ...
Ten robił wszystko żeby do tego żwirku nie robić !
Postanowiłam kupić mu żwirek podobny do prawdziwego piachu ... i padło na Super Benek Compact bez zapachu .
Od razu mu przypasował i od tego czasu nie ma niespodzianek.
Za to mamy dwie kuwety ;))
W jednej są drewniane brykieciki -Super Pinio , w drugiej Żwirek Benek Super Compact.
Do tej z drewnianym żwirkiem chodzi Karmelek ,a do tej z granulatem mineralnym chodzi Mikesz i Gucio. Gucio też czasem wpada do tej Karmelkowej - nie wiem czemu ;)
W międzyczasie próbowałam różne marketowe żwirki (dla Mikeszka i Gucia) i muszę przyznać że potem zawsze wracałam do Benka.
Te marketowe (Lidl, Kaufland, Tesco) bardzo do siebie podobne - i cenowo i jakościowo - jak dla mnie kiepsko i za długo się zbrylają i capią niemiłosiernie -/
Jak do tej pory na nic lepszego nie trafiłam . Jak coś to proszę nam te lepsze podesłać do przetestowania ;))
Właśnie się zastanawiam ,
OdpowiedzUsuńbo ten żwirek co mam to mi nie pasuje,
roznosi się i roznosi, drewniany cats best...
czas na zmiany chyba...
Jak mi się skończy to opakowanie
wypróbuję Benka w Twojej wersji.
Nie zaszkodzi spróbować Krysiu. A nóż podpasuje :-)
UsuńJa od początku uzywam Benka, ale o tym owocowym pochłaniaczu nie słyszałam :( Ja mam w domu teraz 4 kuwety (dobrze że mam miejsce w piwnicy) i w jednej z nich drewniane wiórki dla nowej czarnej (bo w schronisku miała takie i do żwirku robić nie chciała), a w reszcie benka. Jest co sprzątać :)
OdpowiedzUsuńNa tyle kuwet to trzeba mieć wielką chałupę !;) O kasie nie wspomnę ...i sprzątaniu też ...;))
UsuńAle czego to nie robi się dla kotów ? ;)
Polecam Catsan.bardzo dobry i mam raz na tydzien spokoj.
OdpowiedzUsuńDrogi bardzo ,ale może ktoś się skusi ;)
UsuńWitaj Anuszko :-)
My używamy żwirek silikatowy. Na dwie kuwety i 3 koty jedno opakowanie wystarcza na 2-3 tygodnie :) jest mega wydajny. No ale moje koty od czasu do czasu też załatwiają się na dworze ;)
OdpowiedzUsuńBenka kiedyś próbowałam, ale strasznie mi się zlepiał. Jakoś nie podpasował moim sierściuszkom, ale to naprawdę kwestia gustu :) Nie sądzę, że jest zły :) po prostu moje wredoty wolą coś innego :)
No dobrze że jest wybór i każdy coś dla siebie ,a raczej swoich pupilków znajdzie :-)
Usuńtaaa... my też Benka używamy....klasycznego - żółtego...
OdpowiedzUsuńKuwetę sprzątam codziennie... a najczęściej po każdej wizycie księżniczki w toalecie więc... pochłaniaczy zapachów raczej nie potrzebuję
Ja też sprzątam co dzień - jakoś tak do południa , przed wyniesieniem śmieci ;)
UsuńU mnie też tylko Benek. Klasyczny, żółty, bezzapachowy. Kuweta sprzątana raz dziennie, ale mam zamykaną, więc nic nie czuć. Nie mam zamiaru eksperymentować z innymi żwirkami, skoro ten zdaje egzamin.
OdpowiedzUsuńA ten żółty jest drobno czy gruboziarnisty? Bo ja preferuję drobnoziarniste i myślałem nad zmianą z Benka lawendowego na klasyczny, bo jest tańszy.
UsuńTeż drobnoziarnisty :-)
UsuńUżywam tylko Benka. Próbowałem innych żwirków, ale nie byłem zadowolony. Czasem też z braku kasy dokupywałem jakiś tańszy marketowy, ale to była totalna porażka, albo pyliły się niemiłosiernie albo robiła się breja, którą łopatką nie można było usunąć i w rezultacie zamiast taniej wyszło drożej. Benek bardzo dobrze się zbryla i usuwa. Używam lawendowego, bo ten jest akurat drobnoziarnisty i według mnie najlepszy. I to nie jest tak, że intensywnie pachnie lawendą (nie każdy lubi) - jest taki delikatny niemal niewyczuwalny zapach i to jest ok, bo nie przeszkadza ani mi ani kotom. Kupuję w workach po 10 litrów. U nas cena od 25 do 27 złotych za taki worek.
OdpowiedzUsuńPS Dodam coś jeszcze, bo widzę że niektórzy narzekają, że Benek się zlepia. Każdy żwirek się zlepia jeśli zaczyna się w nim grzebać jak jeszcze mokry. Należy odczekać, aż siku wyschnie i żwirek się zbryli, wtedy usuwamy tylko tą bryłkę a łopatka pozostaje czysta.
UsuńNo tak , breja marketowa - zdążyłam też poznać ;))
UsuńCo do sprzątania - to jak raz na dzień się się sprząta -tak jak ja ,to zawsze przed sprzątaniem mocno ruszam kuwetą w tył i przód. Wszystko co było przyklejone do dna się odrywa.Chyba że jest blisko krawędzi ,to czasem trzeba pomóc ;)
U nas ostatnio zagoścł żwirek pod nazwą no name ...z targu ;) Nie wyrabiałam Benkiem na trzy/ cztery kuwety. Z racji powiększającego się stada musiałam ciąć koszty aby zachować kotom dobre jakościowo żarcie, padło na żwirek :)) Ale każdego Benka polecam z całego serca :))
OdpowiedzUsuńNo tak bywa w życiu ,że trzeba czasem z czegoś zrezygnować. Ważne że jedzonko nie ucierpiało :-)
UsuńAmyszko, my właśnie używamy Benka, ale zaczyna mnie męczyć sposób pozbywania się tego żwirku. Czy takie drewniane brykieciki są ekologiczne (chyba tak), jak to w ogóle działa, wygląda? Jak często się wymienia taki żwirek? Szukam czegoś, co mogłabym np. zakopać na działce bez obaw, że truję środowisko, albo wrzucić na kompostownik.
OdpowiedzUsuńDrewniany zawsze wrzucam do WC ;) To jest w nim fajne właśnie ;)) Byle nie za dużo na raz ,bo się kibelek zapcha .
UsuńJa mam taki długi patyczek plastikowy w WC -co jak wrzucam żwirek to poruszam trochę tym kijaszkiem i wszystko znika :-D
Drewnianego właśnie nie sypię dużo. Mam taką miarkę starą z proszku do prania - taki mniej więcej kubek - sypie 3-4 miarki i koniec. Potem wyrzucam mokry kopczyk jak nie wymieszany - raz ,dwa razy na dzień .
Dosypuję tylko wtedy jak dużo ubyło ...
Nie trzeba dużo sypać ,bo on rośnie jak nasiąka .Im więcej nasypiesz ,tym więcej do wyrzucenia . Przynajmniej mnie się tak wydaje ;)
U nas tylko Benek jasnoniebieski inne odpadają,do tego zapach leśny jak spróbowaliśmy inny żwirek lub zapach to nie chciały nawet wejść do kuwety, tylko w ramach protestu załatwiały się na płytki w łazience "złośliwce" jedne.:))
OdpowiedzUsuńDawniej używałam Benka, ale od dłuższego czasu Cats Best dla kotów z długim futrem... Można wyrzucać do ubikacji, co jest dla mnie dużym ułatwieniem :)... Ale zapach Benka i tak dodaję ;).
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :-))
UsuńKażdy kot potrzebuje miejsca do drapania, a Drapaki dla kota dostępne w ofercie sklepu Animax to idealne rozwiązanie. Drapaki nie tylko chronią meble przed zniszczeniem, ale także dostarczają kotu rozrywki i pomagają w pielęgnacji pazurów. Dostępne są w różnych kształtach i rozmiarach, dzięki czemu każdy opiekun znajdzie odpowiedni model dopasowany do preferencji swojego pupila oraz stylu wnętrza.
OdpowiedzUsuń