Muszę Wam coś powiedzieć . Mikesz chce sobie pójść w siną dal !
Pytałam go wczoraj czego chce pod tymi drzwiami ,wiecznie tam popiskując ?
Balkon otwarty a ten wiecznie gotowy do drogi ...
Pańcio sobie żartuje, że jak to tak bez kijaszka i bez tobołka ?
Bo przecież ten
bajkowy Mikesz miał swój kijaszek i tobołek na drogę ,a ten co ?
Tak bez niczego chce iść ?
Wczoraj Pańcio wyszedł do pracy a ten jojczy pod drzwiami . Ostatnio tak coraz częściej, nawet w nocy ...
Myślę sobie zrobię mu fotkę jak on tak jojczy i jojczy pod drzwiami ;)
Na początku nie chciał pokazać ,ale po chwili zrobił więcej niż się spodziewałam ...
Pokazałam na klamkę i spytałam gdzie się wybiera ,a ten wskoczył na klamkę i próbował otworzyć drzwi -szok !
I to dwukrotnie ! ;-)
Teraz wiemy czemu on się tak przygląda nam jak gdzieś wychodzimy . Podgląda jak to się robi ...;)
Źle mu z nami czy co ?
:)) Oby teraz nie został tenorem poddrzwiowym, jak dwa Przemkowe kocurki :)
OdpowiedzUsuńOn to raczej sopran jest ;))) Takie piski dziwne wydaje jak ufo jakieś ;)
UsuńA może udałoby się by z nim wyjść na dwór z szeleczkami i smyczą?
OdpowiedzUsuńJuż o tym myślałam nawet .Ale szelki wydałam Buckowi córci i muszę kupić nowe , albo pożyczyć od nich ;)
UsuńMoje koteczki też śpiewają pod drzwiami.
OdpowiedzUsuńPrawda jest taka, że kiedyś przebywały na zewnątrz częściej niż teraz.
W okolicy zrobił się niesamowity ruch i obawiam się czy wszystkie bezpiecznie powrócą do domu.
Cóż Mikesz tęskni za wolnością,może faktycznie wyprowadzać go w szelkach,jeśli go to zadowoli będzie obopólna korzyść,dla Was wszystkich.
Mój Agres nigdy nie przekonał się do szelek,chociaż próbowałam od małego,ale jak widać w Tawernie M&M sy lubią spacerować,więc może warto.
No wiem że może były jakieś miłe chwile tam na zewnątrz . Ale ostatnie miesiące na tzw. wolności to w ciemniej piwnicy przesiedział i bał się swojego cienia ...
UsuńMoże w nocy miał więcej odwagi i coś tam użył ;))
Jakoś nie bardzo mnie ciągnie na te spacery ,ale na pewno zrobimy próbę ;)
Jak mnie przekona to kto wie ...
Popatrz tylko jak pięknie wisi na klamce,cudnie,czy to nie jest warte spróbowania?
UsuńMusicie uważać by drzwi były zamknięta na zamek,bo wystarczy chwila i nie będzie Mikeszka,bo da dyla:)))
Agres chcąc pokazać mi, że może jednak zgodzę się na jego wyjście ,łapą uderza w klucze,które wiszą w zamku:)
No pięknie ,pięknie ;))
UsuńBardzo mądre te nasze koty , o ! ;)
Chyba jako dorosły został wysterylizowany
OdpowiedzUsuńi pamięta dziewczyny...
Tak mi się kojarzy.
Ale teraz chwila nieuwagi skoczy na klamkę i pójdzie sobie...
Wiesz Krysiu nie da rady otworzyć bo klamka ciężko chodzi. No i raczej zamykamy na zamek . Chyba że na strych wychodzę ,czy A. na papierosa ...
UsuńAle pilnować będziemy oczywiście.
Czyli trzeba kupić szelki :D
OdpowiedzUsuńChyba tak ;)
UsuńMój Białas otwiera klamkę bez problemu. Nauczył go kot moich rodziców. A on się tak właśnie przyglądał i "naumiał";) Druga natura się w Mikeszu odzywa. Zapomniał jak to było w ciemnej piwnicy. Zupełnie jak mój Rudy.
OdpowiedzUsuńNo właśnie ,zapomniał ...
UsuńU nas tylko klamka do WC lekko chodzi -reszta ma mocne sprężyny :-)
Ale jaki mądry kotek ... nauczył się otwierać drzwi - gdyby nie ta ciężka klamka ho ho...
OdpowiedzUsuńA jak uroczo wygląda mały spryciarz gdy tak wisi na klamce .
Tylko podziwiać kotka :-)))
Takich wokalistów poddrzwiowych tez mam, poranne koncerty też ...
I Ty też Alu ?
UsuńNo co za koty , gdzie one chcą iść ,no gdzie ? ;)
kurczę, on tylko dobre pamięta z młodości. że łaził wolny i klamek nie było. wszystko co złe to zapomniał. może mu przejdzie, teraz wiosna i ciągnie natura wilka do lasu. to znaczy chciałam powiedzieć: kota na podwórko.
OdpowiedzUsuńmój wokalista jak zobaczy na podwórku koty to ma cofkę. i wrzeszczy!!!!
No tak , natura ciągnie ,przygody czekają ;)
UsuńO strachu też zapomniał chyba ...
Nie będę tutaj oryginalna. Mikeszek poczuł wiosnę i chce na dwór. Długa zima sprawiła, że wcześniej nie miał takiej potrzeby:)))
OdpowiedzUsuńPozostają Ci szeleczki, smycz i spacerki;)
Dobrze, że moje trafiły do mnie jak były małe i nie urządzają koncertów poddrzwiowych;))
Karmel był malutki a też drze japę , ale tylko na korytarz wychodzi . Czasem zapuści się dwa piętra niżej i na tym koniec.
UsuńKiedyś nawet go zaciągnęłam w szelkach i na smyczy na sam dół ,ale na dwór za Chiny nie chciał wyjść ! ;)
U mnie tylko Gucia nie ciągnie za drzwi .
Musisz uważać żeby Ci nie uciekł. I chyba zaopatrzyć się w szelki. Ale jak już raz wyjdziesz to będziesz musiała codziennie . Może jeszcze go przetrzymaj może mu się znudzi i zrezygnuje :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie to wychodzenie mnie wcale nie kręci .
UsuńW pobliżu niby parki ,ale ludzi i aut bez liku , no i psy ...
Nieciekawie raczej -/
ale sprytny! I jaki akrobata na tej klamce! Niesamowite jakie mądre są te nasze koty :)
OdpowiedzUsuńhmm może chce zobaczyć, co jest za tymi magicznymi drzwiami, za którymi Pańcio znika na pół dnia? :)
Raz mi już zwiał jak wystawiałam śmieci za drzwi i szybciutko na sam dół ! Na szczęście było zimno i drzwi na dole zamknięte. Jak jest ciepło to tam na dole otwierają na całe dnie te drzwi od podwórka ...-/
UsuńZ Wami jest mu na pewno cudownie ale... świat ciągnie, ptaszki wzywają, myszki tak smakowicie za drzwiami pachną... On ma po prostu duszę podróżnika ;-)))
OdpowiedzUsuńVenusisko też o świecie marzy... ;-)))
No o czymś trzeba marzyć prawda ? ;))
UsuńI niech tak zostanie ! ;)
Ale super, jak będziesz wracać do domu obładowana zakupami to Mikesz otworzy :) Muszę nauczyć tego moje koty ;)
OdpowiedzUsuńTak,pewnie drzwi byłyby otwarte na oścież i kotów niet !
UsuńMoże tylko Gucio w kanapie ;)))