Jak już kiedyś pisałam Karmelek ma zwyczaj nastawiania łebka do
lizania innym kotyszkom ...
Jak któryś za mało razy liźnie, to nie ma zmiłuj ... dostaje wciry
!
Tym razem dostało się Guciowi ;))
Rude to jednak nie kolor ,to charakter ! ;) Poustawia wszystkich po kątach ...
I wtedy udaje słodziaka ;))
Głaszcz mnie, będę miłym kotkiem ... ;)
Naprawdę Cię nie drapnę , nooooo ! hi,hi ...;))
A ja się daję nabrać ...zawsze !
solidaryzuję się z rudym!
OdpowiedzUsuńjak to ruda!
głaski dla rudego:)
Wiadomo ... rude :-)))
UsuńDzięki :-)
Jest słodziakiem.
OdpowiedzUsuńPrawda , tylko po co te pazurki używa ?;)
UsuńRudy jest super - nie da sobie w kaszę dmuchać :)
OdpowiedzUsuńRaz prychnie i młokosy zmykają ;))
UsuńChociaż czasem Gucio nieźle mu kota pogoni ;)
Tak jakby Karmel zapominał że ma broń pod ręką, wybiera ucieczkę !
Co rude to fałszywe ... tak mówią, ale ja w to nie wierzę ot co !!!
OdpowiedzUsuńPo prostu słodki drań, a Gutek miał akurat dobre serduszko ....
Kto ma miękkie serce musi mieć twardy kuper !!!
Pańcia chyba też hehe :-)))
No tak Pańcia też nieźle oberwała w życiu to wie ;))
UsuńTen akurat egzemplarz to w ogóle jakiś dziwny jest ;)
I tak uwielbiam Karmelka ;-))
UsuńJa też :-))
UsuńNo patrzajta ludzie,a ja myślałam,że Karmelek to taki spokojny Kot:)))
OdpowiedzUsuńNiespotykanie spokojny kot ;)))
Usuńteż myślałam, że karmelek to okaz spokoju, a tu proszę, co za wyrafinowanie ! Ale wie, jak Pańcię przekabacić ;) rudy diabeł :)
OdpowiedzUsuńJedna minka i Pańcia załatwiona ;))
UsuńNiezły cwaniaczek z tego Rudego ;))
OdpowiedzUsuńAle w końcu jest najstarszy i jakiś szacunek mu się należy ;)) hihi
No ba ! :-)))
UsuńAleż słodziak na tych 2 ostatnich zdjęciach...
OdpowiedzUsuńJa jeszcze marzę o rudym... ale nie wrednym, bo wrednego już jednego mam :)
OdpowiedzUsuńTo jest ruletka ,nigdy nie wiadomo co się trafi ;))
Usuńale karmelek ma swietna kite,jak u lemura:)
OdpowiedzUsuńSuper zapozował i tak wyszło ;))
Usuń"Jak mało razy liźnie", no jakie to fajne, od razu humor mi się poprawił :-))))
OdpowiedzUsuńRudziaki to wstrętne chłopaki;) U nas jest podobnie. Rudy Miniowi nadstawia głowę do lizania a potem mu daje po twarzy:)
OdpowiedzUsuńNo proszę ! Co za bezczelność ! ;)))
UsuńPiękne kociaki. U mnie w domu jest podobnie - Puch (mieszanka z dużą domieszką rosyjskiego błękitnego) uwielbia przymilać się i wylizywać futro Świra (klasyczny tygrysek). Taka z niego przylepka, co nie zawsze podoba się Świrowi, który jest niezależnym duchem :)
OdpowiedzUsuńA Rude to wredne, wiem coś o tym bom rudawa :)
Witaj Ann Eithne :-)
UsuńAż sobie zajrzałam na Twojego bloga zobaczyć te futrzaste cuda :-))
Z tym rudym... charakterem o ja sobie wypraszam Proszę Pani... wypraszam sobie :P
OdpowiedzUsuńA ile razy trzeba liznąć żeby było dobrze??
To tylko Karmelek wie ;)))
UsuńNo cóż ;). Jeśli któregoś dnia będzie chciał Ci sprawić niespodziankę, poczeka, aż przestaniesz się nabierać... ;).
OdpowiedzUsuńCzasem się zapomni i jest miłym kotkiem :-D
UsuńAleż ten Karmelek ma piękny ogon!
OdpowiedzUsuńCudne kociaczki, i dostarczają rozrywki ;)
Dziękuję Kasiu :-)
Usuń