środa, 20 marca 2013

Strach był ...

Dziś przeżyliśmy horror w nocy. Nasz Pańcio był 1000 metrów pod ziemią jak było to trzęsienie ziemi ...
Możecie sobie wyobrazić jak się baliśmy ...

Na szczęście wrócił o 4-ej w nocy ,a dziś udało się uratować wszystkich górników z tego drugiego szybu :-D
Pańcia mocno wyściskaliśmy jak wrócił do domu ...
 Żołądek i tak mam nadal skręcony w supełek -/

A nasz Mikeszek ciągle coś sobie znajdzie ciekawego do zabawy ;))

Tym razem gumową bransoletkę ;)






i zbliżenie na minkę  :-)))





Miłego dnia !

22 komentarze:

  1. Dobrze, że Pańcio wrócił i wszystko jest dobrze :)
    Chciałabym, żeby mój kociak się tak bawił :) Gdy próbuję go czymś zainteresować, to patrzy na mnie jak na wariatkę ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikomu nie życzę takich przeżyć ,ale fakt - wszystko się dobrze skończyło :-)
      A moje dwa potrafią sobie same znaleźć zabawę - jak nie ze sobą ,to jakieś solo właśnie :-D

      Usuń
  2. Och to straszne mieliście przeżycie. Oglądałam dzisiaj wiadomości na TVN 24 - cały czas o tym mówią. Dobrze że wszystko dobrze się skończyło. Dla ratowników należą się ukłony do ziemi - byli wspaniali :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja niestety już wieczorem się dowiedziałam -po 23-ej i już noc z bani miałam ...
      To prawda - ratownicy byli na medal :-)

      Usuń
    2. Ufffffffff....................
      shira3

      Usuń
  3. Amyszko, bardzo Wam współczuję tych przeżyć. Dziś rano usłyszałam o tym wypadku w kopalni w radiu, zupełnie nie wiedząc, że dotknęło to kogoś znajomego. Dobrze, że nic się nie stało mężowi. Ufffffff! Ściskam Was mocno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz - w takich okolicznościach się dowiedziałaś ...
      Ściskam i dziękuję :-)

      Usuń
  4. Ojej, współczuję strachu...
    Dobrze ,że jest ok.
    Głaski dla Mikeszka i reszty Kotyszków też :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Współczuję nerwów i stresu. Całe szczęście, że wszystko w porządku.
    Mikeszek jak zwykle skory do zabawy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda ! :-)
      Szczęście w nieszczęściu ;)

      Usuń
  6. Słyszałam już wczoraj wieczorem,moja serdeczna Koleżanka pracuje w tamtejszym biurowcu,skóra mi ścierpła.Rano już wiedziałam,że wszystko w miarę dobrze.Spadł kamień z serca.Wszystkiego dobrego i oby już nigdy więcej!:)))Kotom miziaki jednym palcem,bo moja ręka jest przyzwyczajona do dużego Zwierza i mniejszym mogła by krzywdę zrobić:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby ,oby ...
      Dziękuję Orko serdecznie :-)
      Przekażę miziaki delikutaśnie ;))

      Usuń
  7. gdzieś się podział mój komentarz pisany około 15.
    bardzo ci współczuję, amyszko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdzałam w spamie i nie ma. To zapewne bloger szwankuje :(
      Już dobrze Ewo ,dziękuję :-)

      Usuń
  8. Amyszko... cudownie, że nikomu prawie nic się nie stało... oglądałam, przeżywałam to wszystko ...
    podziwiam pracę górników

    OdpowiedzUsuń
  9. Współczuję nerwów...! Dobrze, że nic się nie stało. Mikeszek robi świetne miny, taki wesoły kotek :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze ,dobrze :-))
      A Mikesz umie cieszyć się życiem :-)

      Usuń
  10. NO to całe szczęście, ze tak się skończyło. Cieżka praca i niebezpieczna. Oby się takie zdarzenia nigdy nie powtórzyły ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Alu :-)
      Też o tym marzę -nigdy więcej takich przeżyć ...

      Usuń

Bardzo dziękujemy za każde(dobre;) słowo :)

Komentarze anonimowe i komentarze typu ładne fotki zapraszamy do nas - strona www... zostaną usunięte jako spam.
Wystarczy aktywny nick platformy na której jesteś zalogowana/y , lub podpis imienny.