Ale moje urwisy robią wszystko żeby czas do tej wymarzonej wiosny szybko minął ;)
Te uściski to z miłości rzecz jasna ;)))
Jak nie jeden to drugi nawołuje do zabawy i wiecznie gdzieś w domu zadyma ! ;)
Mikesz dla rozładowania emocji wyżywa się na mniej inwazyjnym wrogu ...
I od razu zaznaczam że niczym tej gąsienicy nie psikałam :-)))
A zdrzemnę się chwilkę jak już tak leżę sobie ...;))
No to oby do wiosny kochani ;)
I Gucio go tak zostawił z ta gąsienicą ?
OdpowiedzUsuńAni troszkę zazdrości ?
Karmelito piecykuje zapewne :-)))
Zostawił oczywiście tylko na chwilę :-))
OdpowiedzUsuńIch wspólne zbawy nie mają końca :-D
Zgadłaś ! - Karmelito na piecu :-)
Ale też był dziś szczęśliwy ,bo przyszedł monter podłączyć nowe łącze do internetu...
Karmelito był pierwszy do pomocy oczywiście ;))
Ktoś pana montera musiał pilnować hehe :-)
Usuńhihi... tak jakbym swoje widziała...
OdpowiedzUsuńNo coś Ty ? Twoje też ? ;))
UsuńWitam. Sliczne kocurki, a miny w trakcie kocich zapasow maja swietne. Mieli duzo szczescia, ze trafili wszyscy trzej do Ciebie. Ja mam czteroletnia brytyjke colourpoint i czasami mi jej szkoda, ze nie ma wasatego kolegi lub kolezanki.Pozdrawiam. Bozena z Pragi.
OdpowiedzUsuńps Bardzo lubie Twoj blog za super zdjecia i ciekawe opisy futrzastych.B.
Witaj Bożeno :-)
UsuńBardzo nam miło że zaglądasz do nas i lubisz :-))
Oj jak bym chciała Twojego misia zobaczyć ...;)
Pozdrawiam serdecznie.
Widać, widać ,że to miłość :-)))
OdpowiedzUsuńA Mikesz aż tak się biedak zmęczył zabawą?? :-)
Ano tak ;))
UsuńMiłosne zapasy ?Fajnie :)))
OdpowiedzUsuńWidać że gąsiennica mu zasmakowała :)))
:-)))
UsuńKocha ją chyba ;))
Ależ oni mają energii :D...
OdpowiedzUsuńNiewyczerpalną :-D
Usuńmikesz oczy jak nacpany:)
OdpowiedzUsuńWesołe się mówi :-D
UsuńMikesz nieźle zaszalał. Zdjęcie z językiem ekstra :-)
OdpowiedzUsuńBo Mikeszek potrafi nieźle zaszaleć :-))
UsuńDziękuję :-)
Lubię patrzeć na kocie zapasy i zabawy. Myślę, że największe harce odchodzą, gdy Dużych nie ma w pobliżu. Aż prosi się, by zainstalować kamerki w całym domu. Ciekawi mnie, co po za spuszczaniem wody w kiblu wyprawiają pod moją nieobecność :)
OdpowiedzUsuńZawsze po powrocie szukam kapci -to Gucio je molestuje jak wychodzę ;))
OdpowiedzUsuńPoza tym mam zryte co najmniej jedno łóżko - to Mikesz norowiec się podkopywał ;)))
Często pod drzwiami leży laska Karmelka ...
A tak zawsze jak wracamy to grzeczniutkie jakby tylko spały w tym czasie :-D
U mnie podobnie, umilają sobie czas zabawą :-)))
OdpowiedzUsuńTo dobrze :-D
OdpowiedzUsuń